Im większy pstrąg, tym więcej poznaje wędkarskich sztuczek i z każdym następnym dniem będzie coraz trudniej zmylić go przeciętną przynętą.
Każdy nowy sezon to poligon dla wędkarzy i oczywiście pstrągów, obie strony w każdym dniu zawsze czegoś się uczą. Wprawdzie wszyscy chcemy łowić dużo dużych ryb, ale najbardziej cieszy wypracowany pstrąg, któremu musimy poświęcić więcej uwagi w ciągu długiego i pełnego trudu dnia. Taka ryba w wodzie dookoła siebie widziała mnóstwo rozmaitych przynęt i nie jest łatwa do złowienia; nieszczęścia nie ma, bo wędkarze lubią wyzwania. Uczciwie trzeba przyznać, że w prostej wahadłówce tkwi olbrzymi potencjał, ponieważ bardzo łatwo można modyfikować jej prezentację i dzięki temu naprzemiennie np. w ciągu godziny można obłowić stanowisko ryby na rozmaity sposób. Twister lub ripper dają jeszcze więcej możliwości w „kombinowaniu” techniki prezentacji, obrotówka działa inaczej i tutaj wędkarze stopnia zależności technicznych/konstrukcyjnych nie obejdą i obrotówka mocno nas ogranicza w wyborze techniki prezentacji. Woblery oferują nam znacznie więcej, ale by wykorzystać te możliwości raczej musimy posiadać wobler ze sterem sdr, sr, pływający, tonący, zbalansowany, agresywnie i miękko pracujące itd. Są jeszcze jigi (czyt. dżigi), o których dzisiaj piszę. To odpowiednio wybrana główka jigowa owinięta i udekorowana właściwymi piórami naturalnymi i materiałami syntetycznymi, a całość w wodzie wygląda bardzo apetycznie dla pstrąga. Prowadzenie jiga nie jest trudne i można go „ożywić”, a walory przynęty ułatwiają, a w niektórych przypadkach umożliwiają, obłowienie i złowienie pstrąga przebywającego w określonych stanowiskach. Użycie jiga ma jeszcze jedną zaletę; w wielu łowiskach pstrągi dotychczas nie widziały tej przynęty, dla nich będzie to coś nowego i mamy wielką szansę na atak również tylko z tego powodu.
Stosując atraktor na pstrąga unikam aromatyzowania części ogonowej – ogon musi pracować w wodzie, a więc jego części składowe nie mogą być zlepione. Kroplę lub dwie atraktora Shock Bite lub Magnum lokuję w szczelinie lub kołnierzu pomiędzy główką a tułowiem.
Na zdjęciu przedstawiającym złowioną rybę jig wygląda nieatrakcyjnie, jest oklapnięty i zmoczony jak kura w ulewnym deszczu. Nie przejmujcie się tym wyglądem, po wrzuceniu go do wody piórka ożyją. Czytaj o atraktorach Magnum , Shock Bite
Waldemar Ptak