ARCHIWUM ARTYKUŁÓW

Gumka gumce nierówna, wiedzą o tym użytkownicy rowerów, piłki nożnej, rękawic ochronnych, miłośnicy bungee, ripperów i twisterów, a także oczywiście karpiarze i methodowcy. Po prostu, wszyscy wiedzą o tym, że w gumach tkwią różnice.

Wbrew pozorom, przyczepienie przynęty do haka nie jest sprawą błahą, a tym bardziej zasługującą na lekceważenie. i nie ma znaczenia, czy mówimy o systemie włosowym, czy podczepianiu przynęty na gumce bezpośrednio do haka. Kto wykazał się takim podejściem, raczej szybko odczuł negatywne skutki na swojej wędce. Kiedyś, z pewnością dekadę temu, z łowiska karpiowego zestaw włosowy (z pierścieniem dla gumki) zabrałem na łowisko rzeczne z zamiarem łowienia innych, wielkogębych ryb, kleni. Wyszukałem bardzo spokojne miejsce na skraju głównego nurtu, z słuszną głębokością ponad 2 m (jak na Wisłę) i zarzuciłem wędkę z pelletem na gumce. Pellet bez trudu zamocowałem na pierścieniu silikonowym, ponieważ wybrałem nieco mniejszy kawałek. Wielkość porównywalna do kulki średnicy 22-25 mm, czyli kąsek idealny dla karpia, dużego lina i oczywiście dla klenia od 40 cm długości. Zdawałem sobie sprawę ze sposobu pobierania pokarmu przez klenia, czyli robiącego to z reguły inaczej od karpia i leszcza. Ale wiedziałem też, że kleń bez problemu błyskawicznie zasysa przynętę sztuczną, gdyż setki razy tego doświadczyłem w podkarpackich rzekach. Po jakimś tam czasie oczekiwania, jedynie zauważyłem mocniejsze szarpnięcie i… spokój na wędce. Nic się nie dzieje. Cóż, pomyślałem, ryba próbuje, smakuje, poszarpuje, a niech tam sobie rozrabia. Na zdjęciu prezentuję pierścienie silikonowe i przypony karpiowe Mustad, których bardzo często z powodzeniem używam na różnych łowiskach. Do przymocowania przynęty dumbells użyłem najmniejszej średnicy pierścień, przy haku przeznaczonym do dużej kulki – największy pierścień.Takie zachowanie u ryb żyjących w rzece jest normą, ponieważ w ich życie i żerowanie wkomponowany jest nurt. Gdy wiedziony przeczuciem, do sprawdzenia ściągnąłem zestaw poszarpywanej wędki, nieco się zdziwiłem: pellet był urwany, czyli nie było go w zestawie. Czyżby ryba zerwała przynętę z gumki? A może pierścień pękł, gdy zwijając zestaw zahaczyłem o podwodną przeszkodę (kamień, patyk, cokolwiek innego, a tego tutaj nie brakowało). Założyłem nową porcję pelletu i ponownie zarzuciłem, donęciłem z ręki zanętą dla klenia i czekam. Po kwadransie znowu szarpnięcie, aż gruntówka podskoczyła na podpórkach. Najszybciej jak mogłem wykonałem ruch docinający i… po chwili stwierdziłem brak przynęty, gumka urwana. Felerna partia mi się dostała? Zmieniłem typ zestawu końcowego, sięgnąłem po haczyk z włosem plecionkowym bez konieczności użycia gumki i… po 20 minutach miałem w podbieraku klenia. Nieco później kolejnego. W łowisku były klenie, które w najlepsze rwały gumeczki trzymające przynęty. Wniosek nasunął się szybko: klenie nie miały potrzeby zasysania pokarmu, a zamiast tego wargami chwytały pellet i szarpnięciem odrywały od zestawu.
Z karpiami sporadycznie spotka nas coś takiego. Co najwyżej trochę zaszaleją liny, karasie i młode karpie o masie ok. 1,5 kg, dla których kulka (pellet) średnicy 30 mm okazuje się zbyt duży do swobodnego zassania.
Słabe gumki fundują nam przykre niespodzianki, np. podczas zmiany wielkości przynęty, a mianowicie przy zamianie z dużej na małą flaczeją lub przy odwrotnej zamianie – pękają, a także, podczas ściągania ciężkiego zestawu przez gąszcz, ścianę roślin tracimy przynętę. Wielu wędkarzy jest przekonanych, że to ryba zerwała przynętę – to jednak kiepskiej jakości gumka zawiodła. Cóż, tłumaczenie sobie straty przynęty akcją ryby ma duży plus: łatwiej wytrwać przy wędkach podczas dni bezrybnych.
Czym różni się „gumka” silikonowa Mustad od innych na rynku? W kilku przypadkach Mustad oferuje porównywalną jakość do produktów innych firm, mam na myśli czołowe firmy karpiowe jak Tandem Baits, Nash, Fox. Ale nawet w tych porównaniach Mustad się wyróżnia gestem w grubości i kolorach gumek; są bardzo mocne, wytrzymałe a przy tym elastyczne. I niedrogie, co również jest ważne. I jeszcze coś, Mustad poszedł w kolory, czyli w torebce mamy 100 sztuk elastycznych kółek w kilku kolorach, dzięki czemu łatwo można dobrać przynęty i gumki. Na ogół kolor włosa i jego elementów nie odgrywa znaczącej bądź żadnej roli; bywają jednak sytuacje w trudnych łowiskach, w których o powodzeniu decyduje kolorystyka zestawu końcowego.
Gumeczki (silikonowe) Mustad oferowane są w trzech wielkościach (średnicach): 3,2 mm, 4,8 mm, 6,4 mm.

Kody i nazwy katalogowe:

CA05-MX-3.2-100 BBS Bait & Boilie Band 3,2 mm
CA05-MX-4.8-100 BBS Bait & Boilie Band 4,8 mm
CA05-MX-6.4-100 BBS Bait & Boilie Band 6,4 mm

Różnica pomiędzy najmniejszą i największą jest duża nie tylko wizualnie, ale także w sile kurczenia się rozciągniętej.. Jeżeli z natury jesteście za uniwersalnością stosowanych akcesoriów i kupicie do użytku tylko jedną wielkość np. 4.8 mm mając nadzieję na złoty środek, to bądźcie pewni, że największa kulka karpiowa miękka będzie tą gumeczką wciskana na kółeczko. Podobnie będzie z najmniejszą 3.2 mm zastosowaną do średniej wielkości kulek. Aby tego uniknąć należy albo nabyć 3 rozmiary gumek, albo stosować podkładki (tzw. cekiny) zapobiegające zsuwaniu się miękkiej przynęty na kółko np. przy d-rig.
Zazwyczaj używam gumeczek oferowanych przez 3 firmy wiodące na terenie Polski, a od kiedy się zapoznałem z właściwościami pierścieni silikonowych Mustad, także i te włączyłem do pakietu wyposażenia karpiowego. Co również i Wam polecam.

Waldemar Ptak