Coraz bardziej specjalizujące się techniki wędkarskie, mnożący się wysokiej jakości sprzęt biwakowo-turystyczny i narastająca ilość urządzeń elektronicznych zabieranych na łowisko wymusza od plecaka czy torby odpowiednią pakowność.
Dragon doskonale rozumie proces ewolucji i walor nie tylko w zakresie pakowności, ale także funkcjonalności torby czy plecaka. Funkcjonalność używanej rzeczy jest niezwykle ważna, co w przypadku dobrze zaprojektowanej i wykonanej rzeczy nie koliduje z jej specjalizacją. Moi Czytelnicy dobrze pamiętają, że nie jestem zwolennikiem rzeczy uniwersalnych, a już najbardziej nie lubię wędzisk uniwersalnych, chociaż pogodziłem się z ich istnieniem na rynku. Czy jednak dobrze Wam znany i ceniony plecak Team Dragon może funkcjonować jako uniwersalny dla wędkarza? Dla wędkarza gruntowego, spinningowego, muchowego czy spławikowego? Zdecydowanie tak, ale bądźmy szczerzy. Jeśli wędkarz ma zamiar się specjalizować, to natychmiast wytwarza się potrzeba posługiwania odpowiednim wyposażeniem, licznymi akcesoriami i nawet sposobem sięgania po nie w danej chwili. Spławikowiec łowiący skromną (acz bardzo skuteczną) przystawką potrzebuje w plecaku minimum miejsca dla akcesoriów do wędki na rzecz maksimum przestrzeni plecakowej dla odzieży i pożywienia dla siebie i ryb. Spinningista lubiący wędki ciężką i ultralajt podczas rzecznego wędkowania będzie potrzebował naprzemiennie miejsca dla pudeł z ciężkimi gumami i miejsca dla garści paprochów i ciężarków np. do troka. Trociarz jadący na Wybrzeże z myślą o łowieniu troci w rzece, a jeśli pogoda pozwoli – w morzu ze stanowiska brzegowego, będzie potrzebował dwóch plecaków: wersja rzeczna i wersja morska. Wersja rzeczna to miejsce dla mnóstwa przynęt i zapasowy kołowrotek, wersja morska – mnóstwo miejsca dla odzieży i pożywienia, skromne miejsce dla 1 mniejszego pudełka z przynętami np. Versus VS-3030.
Podałem przykłady bardzo kontrastowe, zmuszające nas do przemyślenia ile faktycznie tych plecaków potrzebujemy. I tutaj mam dobrą wiadomość. Dragon nie chce nikogo zmuszać do nabywania kilku plecaków, ponieważ taka rzecz nie kosztuje 10 zł. Jeśli rzeczywiście ktoś szuka ekonomicznego (czyli świetna relacja jakości do ceny) zakupu może sięgnąć po najnowsze rozwiązanie o nazwie Team Dragon X-system. Istotą tego rozwiązania jest dołączany przybornik z wymiennymi torebkami strunowymi oraz nowy model plecaka Team Dragon. Te dwie rzeczy można połączyć ze sobą paskami-szelkami (zabezpieczenie rzepem i napem), by stworzyć potrzebny nam tandem na dane łowisko czy sytuację na łowisku. Przybornik można dokupić w ilości nam potrzebnej, a torebki strunowe wykonane z bardzo mocnej folii można nie tylko dokupić, ale też z łatwością wymienić w przyborniku na inny rozmiar – dostępne będą 3 rozmiary. W takiej torebce można przechowywać zestaw do troka bocznego, zestaw do dropszota, pakiety dipowanych przynęt, posegregowane pojedyncze egzemplarze przynęt by nie nosić hałasującego pudełka (znam pstrągarzy unikających wydawania hałasów na dzikim łowisku). To tylko garść przykładów, które z łatwością można mnożyć.
Gdy już dokupimy kilka przyborników, wtedy możemy je skompletować dedykując poszczególnym łowiskom, rybom, technikom łowienia itd. Możliwości ułatwienia sobie życia są ogromne. Przygotowując się na wędkowanie wystarczy tylko sięgnąć po właściwy przybornik i sprawę przynęt, akcesoriów mamy z głowy. Przewidując zmianę techniki łowienia na wyjeździe wystarczy zabrać dwa lub trzy odpowiednie przyborniki, sięgnąć po odpowiednie wędziska i sprawa nużącego i czasochłonnego mieszania w pudełkach załatwiona.
Wróćmy do plecaka. Team Dragon X-system posiada modyfikacje w konstrukcji. O ile w szelkach i poduszkach odpowiadających za komfort użytkowania (wietrzenie pleców) rewolucji nie ma, tak komora główna i niektóre kieszenie zostały poważnie zmienione. Komora główna została podzielona przegrodą (na rzepach) możliwą do usunięcia w razie potrzeby. Powstały dwie komory, duża na 4 pudełka zdolne pomieścić wszystkie przynęty potrzebne do łowienia każdej ryby w naszych łowiskach i mała komora z przeznaczeniem na akcesoria natury turystycznej i gastronomicznej, czyli dla odzieży i pożywienia. „Wkład” do tej komory to oczywiście sprawa uznaniowa, każdy zapakuje asortyment według własnego uznania. Warto pamiętać, że do plecaka na trwałe zamocowano solidny i praktyczny futerał na okulary.
Poszczególne elementy Team Dragon X-system będę omawiał w następnych artykułach, by jak najdokładniej je pokazać. W tym artykule skupiam się jedynie na sygnalizowaniu istnienia takiego sytemu właśnie na przykładzie plecaka Team Dragon.
Szaleństwa z cenami raczej nie będzie, jednak warto pamiętać, że to sklepy ustalają ceny detaliczne. Jak zwykle, te akcesoria wykonano solidnie i użytkownikowi posłużą na wielu, wielu wyprawach.
Zdjęcia nad wodą zrobiłem we współpracy z naszym autorem Danielem Luxxxis Kruzickim, który już użytkuje akcesoria z serii Team Dragon. Jest fanem pasa biodrowego i możecie zasypać go pytaniami na ten temat. To nowy model i warto mu się przyjrzeć.
Waldemar Ptak