Czy 698 g komfortu w trudnych warunkach wędkowania to dużo czy mało? To wystarczająco, czyli w sam raz tyle, ile potrzebuje wędkujący w ciepły, wietrzny lub mokry dzień.
Definicja ochrony ciała wędkarza przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi nabrało nowej treści, od kiedy pojawiła się kurtka XANADO. Zaprojektowana w Danii, a uszyta w Polsce daje nam maksymalnie dużo w maksymalnie małej objętości i o znikomej wadze; każdorazowo jestem zdziwiony, gdy po zrolowaniu kurtki udaje mi się ją upchnąć w najmniejszym zakamarku plecaka czy naramiennej torby ruszając na kolejną wyprawę. Chętnie zabieram ją na spinning, grunt, wychodząc na miasto czy z aparatem fotograficznym w plener.
Kurtka XANADO jest niezwykle wygodna podczas standardowego użytkowania (na brzegu) lub brodzenia, odpowiedni kształt i zaprojektowany nadmiar materiału w odpowiednich miejscach umożliwia wędkarzowi swobodne ruchy ramionami, co przecież jest nieodzowne np. podczas wymachów muchówką czy łowienia boleni, pstrągów czy kleni na czworaka lub klęczkach.
Niezwykle istotną częścią kurtki są mankiety, świetnie zaprojektowane i wykonane według nowoczesnych standardów umożliwiają szybką i łatwą regulację, a co najważniejsze minimalizują przedostanie się wody na przedramię np. podczas podbierania lub uwalniania ryby. W mankiecie zastosowano neopren o strukturze skóry rekina, mający zadanie uszczelnienia mankietu.
XANADO nie ogranicza wędkarza, już po kilku minutach po założeniu staje się niezauważalną częścią naszego wędkarstwa.
Na zdjęciach Krystian Ścisłowicz i pstrąg tęczowy.
Waldemar Ptak
TEAM DRAGON