Już niedługo rozpoczniemy zmagania z trocią spinningowaną z bałtyckiego brzegu. Jest wiele dobrych miejsc na naszych plażach, gdzie w zasięgu dobrego spinningu pływają waleczne trocie.
Łowienie tych ryb nie jest czarną magią, o ile ktoś lubi tego typu łowy to z przyjemnością będzie wracać na plażowe łowiska bez względu na temperatury powietrza. Zwrot „plażowe” nie oznacza pojawienia się troci w płytkiej wodzie z dnem piaszczystym; należy jej szukać w nieco głębszej, o kamienistym dnie usłanym głazami – to idealne, ale i standardowe łowisko na naszym Wybrzeżu.
Do łowienia tutaj należy zabrać wędzisko o dobrych właściwościach rzutowych, przynętę dedykowaną spinningowaniu troci w morzu. Spośród wędzisk Dragona można polecić modele Team Dragon Z-series dł. 2,75 – 2,90 m, c.w. 14-35 g i 18 – 42 g, Millenium SilverHunter 42 dł. 3,05 m c.w. 14 – 42 g, a także HM-X Steelhead dł. 3,20 m c.w. 21-60 g. Warto pamiętać, że kołowrotki Team Dragon (polecam Z i X) posiadają wzmocnioną odporność na sól zawarta w wodzie Bałtyku.
Bardzo skuteczne przynęty to Dragon MADMAN, Salmo THRILL i WAVE. Posiadając te przynęty można być spokojnym o skuteczność łowienia. Jeśli sięgać po plecionki, to koniecznie 8-splotowe np. HM8X lub Momoi RYUJIN. Zwolennikom żyłek lub w sytuacji pogodowej wymagającej użycia żyłek, polecam użycie nieco droższych Momoi KUROMASU Lure Soul lub rewelacyjną Lure Soul HIRAMASA. Proszę też nie zapominać o świetnej HM69.
Waldemar Ptak
TEAM DRAGON