Trochę czasu minęło od mojej wypowiedzi na temat używanych przez mnie wędzisk spinningowych marki RYOBI – tak, tak, tej samej od kołowrotków.
Dzisiaj wracam do spinningu ZAUBER, ponieważ przed napisaniem artykułu używałem go trzykrotnie na rybach i zebrałem kolejną porcję doświadczeń. Warto napisać kilka zdań o tym budżetowym kijaszku.
Kusiło mnie i w końcu uległem: zamieszczam wybrane fragmenty mojego artykułu o tym wędzisku. Oto, co napisałem w czerwcu 2018 r.:
Budżetowy blank
Pod tym śródtytułem mógłbym upakować niemal wszystko, od tzw. badziewia po dobry spinning – czułbym się usprawiedliwiony. Ale nie w przypadku oferty Dragona. Napiszę w taki sposób: z tego wędziska możecie być bardzo zadowoleni lub może Wam nie odpowiadać, ale na pewno nie z powodu tzw. taniości: blank jest zrobiony porządnie choć nie wykwintnie, posiada wystarczającą moc i właściwą sobie dynamikę choć nie jest to wędzisko popisujące się poezją ugięcia, poszczególne elementy wędki nie są z górnej półki a jednak zadowolą użytkownika. Podczas spinningowania szybko koncentrowałem się na kuszeniu ryby, nie zaś na krytykowaniu niedociągnięć czy nieudanej konstrukcji.
[…] To spinning ułatwiający złowienie silnego szczupaka w łowisku pełnym zawad oraz sandacza z głębokiej wody. Tym Zauberem można prowadzić jerka, koguta, ciężką gumę, solidnie ostukać głębokie sandaczowe dno i sprawdzić szczupakową toń. W razie potrzeby można trollingować woblerem trzymając wędzisko w ręku (tzw. dorożka).”
Artykuł dostępny TUTAJ.
Skoro w tym artykule dość rozlegle wypowiedziałem się o tym wędzisku, w tym artykule jedynie dopowiem to i owo.
Moc blanku
Podtrzymuję wszystko, co dotychczas mówiłem i pisałem o tym wędzisku. Uniwersalność - nie lubię tego określenia, które mimo tego nieźle pasuje do ZAUBERA. Wobec tego napiszę w następujący sposób: ZAUBER jest bardzo przydatny na łowisku w sytuacji, gdy nie chcemy zabierać 2-3 wędzisk, nie wiemy jakich ryb najwięcej zatniemy, jedziemy na nowe łowisko i w grę wchodzi łowienie w głębokich trzcinach, w głębokiej toni i na głębokim dnie, a także w strefie powierzchni na ciężko. Ten kijaszek takiej robocie podoła! Posiada mocny i dość wytrzymały na przeciążenia i urazy mechaniczne blank, dobrze amortyzuje dynamiczne ruchy silnej ryby podczas pojedynku, dobrze pracuje podczas lądowania ryby ręką lub podbierakiem przy burcie łodzi.
Mam nadzieję, że podane przez mnie informacje pomogą Wam w wyborze wędziska w przedziale cenowym od 200 do 250 zł. Wbrew pozorom, do sezonu szczupakowego już niedaleko: przed nami pstrągi, następnie wczesnowiosenne jazie i klenie i… już walczymy z majowymi szczupakami. Czas oczekiwania przeleci migiem.
Na zdjęciu nasz teamowicz, bardzo dobry wędkarz spinningowy Arkadiusz Strzyżewski. Ryba, ładnie prezentowana do zdjęcia dzięki Jego uprzejmości została złowiona na opisywany w artykule egzemplarz spinningu ZAUBER przeze mnie, w okropnych grudniowych warunkach atmosferycznych.
Waldemar Ptak
TEAM DRAGON PRO