ARCHIWUM ARTYKUŁÓW

fot. Karp walczy długo, salwuje się długimi odjazdami bądź ucieczką w gąszcz roślin lub patyków. Musimy o tym pamiętać i odciągać rybę od potencjalnej kryjówki, ale nie jest to łatwe. Czeka nas trudne zadanie.Karp to ryba bardzo wymagająca, ale też wiele oferująca wędkarzowi. Przy jego połowie nie ma miejsca na pomyłki i niedopatrzenia. Źle skomponowana zanęta nie zatrzyma karpia. Agresywnie holowany złamie haczyk, nazbyt ostrożnie - schowa się w podwodnych zaroślach lub patykach. Czy zatem karp jest stworzony tylko dla specjalistów-karpiarzy?
Odpowiedź jest krótka: Nie! Jednakże jest to ryba niezwykle silna, waleczna i wytrzymała, potrafi umęczyć wędkarza długim holem. W zamian dostarcza nam wielu wrażeń podczas dynamicznego holu. Z tego powodu łowienie ryb cięższych, ważących znacznie ponad 5 kg, wymaga od wędkarza użycia specjalistycznego, karpiowego sprzętu. Jeśli takiego nie mamy, to nie powinniśmy stwarzać okazji do brania dużemu karpiowi, bo nie będziemy w stanie podebrać go – urwie zestaw i odpłynie z haczykiem w paszczy. Szkoda ryby. A co z karpiami ważącymi do 5-6 kg? Te są dla nas, lubiących łowić zestawami spławikowymi, jak odległościówka, przystawka czy przepływanka (tę stosujemy w rzekach lub kanałach, gdzie jeszcze ostały się karpie). W niektórych zbiornikach przepływowych, w rejonie cofki, również można łowić przepływanką te silne ryby.

Sprzęt - pierwsze podejście

Jeśli poprosicie karpiarza o poradę nt. sprzętu na karpie, ten odpowie krótko: Kolego/koleżanko, żarty się skończyły, potrzebujesz solidny sprzęt. A ja dodam: Solidny nie oznacza solidnie drogi. Łowię wędziskami ze średniej półki cenowej i jestem zadowolony z ich jakości i niezawodności. I co również ważne, posiadany sprzęt musi „nam pasować”, czyli bierzemy go do ręki i już wiemy, że to jest właśnie to! Znacie to uczucie, prawda? Pierwsze wrażenie jest ważne i można mu zaufać. Mam kilka odległościówek: delikatne na wiosenne płocie Team Dragon S.E., mocniejszy na jazie, duże karasie i leszcze Mystery Camou, o podobnej mocy wędzisko innej firmy niż Dragon, a ostatnio doposażyłem się w Power Match z serii Maxima, o ciężarze wyrzutu 10-25 g. I to właśnie wędzisko posłużyło mi do zabawy z karpiami. Spisało się wyśmienicie, pociągnąłem na niego 6 karpi i jestem bardzo zadowolony z pracy kijka.

Maxima Power Match - wzmacniane blanki, powiększony dopuszczalny ciężar rzutowy i nieco większe przelotki to atrybuty odległościówek do dalekich rzutów i połowu na spławik dużych ryb.

Karp na zdjeciu tylko pozornie wygląda na spokojnego i przeciętniaka. W rzeczywistości, podczas pojedynku ostro i długo walczył, tym samym zrobił test wytrzymałościowy węzłom i pozostałym elementom wędki. Walkę takiej ryby na odległościówce długo się pamięta i wspomina.Niezwykle istotną cechą wędziska jest celność podczas zarzucania. Wiem, wiem, to wędkarz celuje i zarzuca, ale do obowiązków wędziska należy zrealizowanie zamierzeń wędkarza. Dlatego nowicjuszom zwracam uwagę na niezwykle istotną zaletę kijka – musi leżeć w rękach, wędkarz musi go czuć i integrować się z nim. Wtedy współpraca ułoży się znakomicie, co ostatecznie przełoży się na ilość łowionych ryb. Na wędzisku osprzęt dla wędkarza się nie kończy, potrzebujemy jeszcze kołowrotek z płytką szpulą, żyłkę odległościową, spławik, solidny haczyk, kilka śrucin, podbierak. Na zdjęciu, obok karpia, położyłem kołowrotek (czerwony) Destiny Dragon FD 930i. To dobra maszynka do odległościówki, przepływanki, przystawki, a nawet do lekkiego spinningu. W tych metodach testowałem ten kołowrotek i działał bardzo dobrze, nie straciłem przez niego ani jednej ryby.

Destiny FD930i – ładny i, co ważniejsze, niezawodny w różnych metodach. Ma dwie szpule w komplecie, w tym odległościową (płytką).

Żyłka odległościowa – dlaczego tonie?

Maxima – to rodzina żyłek do różnych metod. To żyłka konstruowana przez wędkarzy dla wędkarzy, więc nie zawiedzie Was w krytycznych fazach holu.Ta cecha największą rolę odgrywa wtedy, gdy łowimy z użyciem dalekich wyrzutów. Zatopiona pod powierzchnią nie jest poruszana przez falującą wodę lub wiatr – oba te czynniki nie tylko poruszałyby spławikiem (sprawiając fałszywe brania lub utrudniając obserwację), ale również wynosiłyby zestaw poza strefę nęcenia. Gdy łowimy na krótkim dystansie, podczas bezwietrznej pogody, możemy założyć zwyczajną, spławikową żyłkę. Drugą, bardzo ważną cechą żyłki odległościowej jest nierozciągliwość. Gdy próbujemy zaciąć rybę z odległości 30 m i więcej, nawet standardowa rozciągliwość utrudnia szybkie i głębokie zacięcie. Zachęcam do korzystania z odległościowej żyłki bez względu na dystans, z jakiego łowimy ryby.

Na zdjęciu siatka firmy Dragon, z serii Camou. Długie worki rozpięte na obręczach zapewnią dostateczny przepływ wody, aluminiowy szpic przytwierdzony do pierwszej obręczy (w większości modeli na przegubie z możliwością regulacji kąta nachylenia) ułatwia właściwe zamocowanie na stanowisku. Przeczytaj więcej o siatkach i podbierakach.Firma Dragon oferuje dobre, sprawdzone żyłki, z których chętnie korzystam od lat.

Trochę niewygodny, ale warto

Spławik do zestawu odległościowego ma nietypowy kształt. Ma taki wygląd, bo dopasowany jest do dalekich wyrzutów i łatwej obserwacji z dużej odległości. Skrywa w sobie jeszcze jedno ciekawe rozwiązanie. Otóż posiada wstępne-częściowe obciążenie, które dopełniamy ciężarkami wg własnych potrzeb. Tajemnica czułości i precyzji spławika zawarta jest w kombinacji liczb, napisana na korpusie, np. 2+7, 1+3 itd. (różnorodna kombinacja). To producent dba o precyzję takiego opisu względem cech spławika, my zaś dobieramy spławik dla własnych potrzeb. A teraz rozszyfrujmy taki opis, np. 2+5. Oznacza on, że spławik dociążony jest dwoma gramami, a do właściwego wyważenia musimy dołożyć 5 gramów. Musimy pamiętać, że na dołożoną masę składa się również masa elementów zestawu poniżej spławika, czyli krętlik, konektor, przynęta, haczyk i cokolwiek tam zamontujemy.

Jeśli z dużej odległości niewyraźnie widzimy spławik, to zakładamy model z pogrubioną antenką – taki właśnie przedstawiam na zdjęciu z trzema karpiami.

Przy silnym, szczególnie bocznym wietrze, mimo stosowania tonącej żyłki następuje ściąganie zestawu, przechylanie lub przytapianie spławika. Wagglery z cienką antenką węglową rozwiązują ten problem, stawiając fali minimalny opór. Oferowane są zarówno bez obciążenia własnego, jak i z obciążeniem 1 g. Wyporność od 3 g do 8 g. » Jeśli planujemy przetrzymywać złowione ryby w siatce, to zaopatrzmy się w odpowiednią, czyli: długą, z miękkiej siatki z obręczami, z gęstym splotem, aby chroniła ryby przed światłem słonecznym.

Lądowanie ryby

fot. Na zdjęciu widzimy mój podbierak w akcji, podczas lądowaniu kolejnej ryby. Karp nie daje za wygraną i szaleje również w podbieraku. Ryby w podbieraku nie wolno unosić ponad wodę, bo na pewno połamiemy podbierak. Rybę w siatce, zanurzonej do połowy, wysuwamy na brzeg lub chwytamy oburącz siatkę i wynosimy na brzeg.Podbierak karpiowy o składanych obręczach i siatkach impregnowanych. Kosz 80x80 cm, rękojeść dwuczęściowa, długość 2.60 m (92-30-080). To dobry podbierak do wędki odległościowej podczas łowienia karpi.O podbieraniu rękami należy zapomnieć z dwóch powodów: możemy złamać wędzisko lub nie utrzymamy ryby dłońmi oraz jest to zabronione przez mądrych gospodarzy łowisk (można zranić rybę). Z karpiowego podbieraka rozmyślnie zrezygnowałem, a zabrałem standardowy do odległościówki, na długiej sztycy. Ciekaw byłem efektów lądowania ryby takim podbierakiem. Nie jest to łatwe, miałem szczęście, że brały mi tylko małe (do 5-6 kg), więc mieściły się w dużej siatce, ale i tak złamałem nasadę sztycy na przedostatniej rybie. Należy więc działać bardzo ostrożnie lub zaopatrzyć się w podbierak karpiowy, z siatką średnich rozmiarów, na dłuższej rączce.

Hak – połowa sukcesu

Podczas łowienia używałem dwóch odmiennych haczyków, w dwóch rozmiarach: nr 10 i nr 8. Oba zdały egzamin, z żadnego nie spięła się ryba. Zapewne te haczyki wydadzą się Wam bardzo małe, ale do odległościówki nie potrzebujemy większych. Oczywiście, że możemy założyć czwórkę lub szóstkę, ale wtedy musimy liczyć się z braniem znacznie większego karpia, gdyż na duży haczyk należy założyć dużą przynętę. W roli przynęty użyłem małej kukurydzy, białych robaków, sztucznych robaków: białych i ochotki, a wszystkie przynęty aromatyzowałem wanilią. W obu odległościówkach użyłem przyponów o średnicy 0,20 mm, z przezroczystej żyłki przyponowej. Przynęty dotykały dna, spławik sygnalizował branie na trzy sposoby: zatopienie, podniesienie, odjazd w bok.

Wypróbujcie te haczyki firmy MUSTAD:

60151NPG Carp Corn - Klasyczny haczyk do połowu na kukurydzę, krótki trzonek, szeroki łuk kolankowy. Opakowanie: 10 sztuk. Wielkości: 2-10.

60151NPBLN Power Allround - Doskonały hak feederowy do połowu leszczy, mocny, ale wykonany z drutu o stosunkowo niewielkiej średnicy, dzięki czemu można nim zbroić delikatne przynęty. Opakowanie 10 sztuk. Wielkości: 4 - 12.

60005NPN Wide Gape Power Alan Scotthorne - Hak o szerokiej gamie zastosowań, od zestawu skróconego po odległościówkę, kuty. Opakowanie: 10 sztuk oraz na przyponach 50 cm po 8 sztuk (nr 12 - 0.14 mm, nr 14 - 0.12 mm, nr 16 - 0.12 mm). Wielkości: 10 - 16.

60006NPBR Wide Gape Super Power Alan Scotthorne - Mocniejsza, wykonana z grubszego drutu wersja modelu 60005N. Opakowanie 10 sztuk. Wielkości: 4 - 14.

Karp bierze wdzięcznie, czyli głęboko w paszczę i nie ma problemu z zacięciem. Dlatego mogłem łowić dwiema wędkami i obserwować dwa spławiki. Gdy miałem dużo brań, to jedną wędkę wyciągałem z łowiska. Zachęcam Was do zmierzenia się z karpiami przy użyciu wędki odległościowej. To wspaniała przygoda z silnymi rybami, wędzisko pracuje na całej długości, kołowrotek terkocze, a nasze czoło szybko pokrywa się kroplami potu. Pojedynek z silnym karpiem to męski sport, tu nie ma miejsca na błędy i zaniedbania – karp nie wybacza błędów.


Drukuj