W Irlandii 15 lutego rozpoczęliśmy sezon połowu pstrąga na jeziorach. Mimo zimnej wody, ryby "dopisują".
Przy połowie największych pstrągów, nazywanych tutaj feroxami świetnie sprawdziły się nowe dla mnie wędziska do połowu metodą trollingową o nazwie Trolling Master Planer. Do zeszłego sezonu używałem tradycyjnych, długich wędek spinningowych i wydawało mi się, że są idealne... Teraz wiem, ze byłem w błędzie!
Trollingowe wędziska firmy Dragon pozwalają rewelacyjnie panować nad wielkim pstrągiem, który walczy bardzo dynamicznie. Podczas holu czuje się niesamowitą pewność zestawu i jak dotąd żaden z zaciętych przez nas pstrągów nie wypiął się podczas walki, co zdarzało się podczas połowu tradycyjnymi wędkami spinnigowymi. Te wędziska są stworzone do łowienia wielkich ryb łososiowatych i widać, że ten, kto je zaprojektował, doskonale wiedział, co robi! Wędki okazały się bardzo fartowne i już nasi pierwsi klienci złowili wspaniałe ryby - 84 i 93 cm! (3 cm mniej od największego pstrąga złowionego na tym łowisku od 118 lat!)
Świetnie biorą również mniejsze pstrągi, które łowimy na spinning woblerami i gumami. Hitem tego sezonu okazał się 5 cm Phantom w kolorze D-36-911 na główce V-Point. Do takiego łowienia od lat używamy sprawdzonych wędek z serii Guide Select (Bandit i Frisky) Ich sprężystość pozwala nadać w prosty sposób agresywną akcje naszym przynętom, co bardzo lubią tutejsze, jeziorowe pstrągi. Wielkość ryb łowionych w ten sposób to zwykle 35-55 cm. Podczas dobrego, marcowego dnia udaje nam się wyciągać 10-20 takich ryb. Za miesiąc, kiedy woda się ogrzeje, będziemy łowić jeszcze więcej, a najlepsze wyniki sięgną nawet okolic 40 sztuk! Taka jest właśnie Irlandia... Wędkarski raj!
Jacek Gorny