Testerzy relacjonują

Pojemnik FB na dumbelsy i pellet

Method feeder to obecnie chyba najszybciej rozwijająca się metoda wędkowania. Mnogość przynęt jej przeznaczonych sprawia, że coraz częściej szukamy pojemników, aby je optymalnie przechowywać i transportować nad wodę, a tam użytkować.

Niedokładnie się przyglądając półkom sklepowym można uznać, że oferta wielu producentów jest bardzo duża i możemy przebierać w różnych kształtach i kolorach oferowanych pudełek. Jak szybko się okazuje, problemem jest znalezienie takiego, który zajmuje mało miejsca, ma pewne zamknięcia, a co najważniejsze - tworzywo, z którego jest wykonany nie wchodzi w szeroko pojętą reakcję z naszymi przynętami.

Pod wszystkie te przynęty, których średnica mieści się w przedziale od 4 do 10 mm, używam pudełek japońskiej firmy Meiho. Konkretnie upodobałem sobie te najbardziej podręczne pudełeczka serii FB. Stosowałem je już wcześniej do przechowywania akcesoriów takich jak agrafki, szybkozłączki, krętliki i stopery. Już wtedy doceniłem jakość tych pudełek; teraz użyłem ich do przechowywania zupełnie innych przedmiotów.

Co wyróżnia japońskie pudełka, łatwo zauważyć: bardzo pewne i szczelne zamknięcia przegródek. Stają się szczególnie ważną cechą, gdy przetrzymujemy w nich wędkarskie drobiazgi. W przypadku przynęt sztucznych pachnących lub naturalnych pozwala to na dłużej zachować zapachy poszczególnych akcesoriów, nie dopuszczając do ich mieszania się pomiędzy przegródkami; zawartość pudełka FB nie wietrzeje.

Na stanowisko nigdy nie zabieram całego arsenału przynęt, przechowuję je w torbie termicznej, aby jak najdłużej zachowały swoją jakość i świeżość. Torbę mam dobrze ukrytą przed szkodliwym ciepłem dostającym się do bagażnika samochodu. Nad wodę jedynie zabieram kilka wytypowanych kolorów i smaków. Bo jak doskonale wiecie, method feeder to głównie gra kolorów, kontrastów i zapachów. W tej sytuacji nie muszę dźwigać kolejnych kilogramów nad stanowisko. Mimo naprawdę małych rozmiarów pudełeczek serii FB w jedną przegródkę mogę schować od 4 do 8 przynęt. Taka ilość pozwala mi sprawdzić metodą prób i błędów najskuteczniejszą w konkretnych warunkach, na którą ryby najlepiej reagują i tym samym przeprowadzić skuteczny kilkugodzinny trening. Ponadto, podczas startowania w zawodach, tak przechowywane przynęty utrudniają innym zawodnikom szybkie rozpoznanie mojej przynęty (skuteczność przynęty jest skarbem, potencjałem wędkarza – zawodnika). To właśnie odpowiednie i właściwie użyte detalach często budują wędkarski sukces.

Szymon Ciach
TEAM FEEDER DRAGON