Boleń - cwana i inteligentna ryba, która potrafi w bardzo szybki sposób doprowadzić wędkarza do frustracji, ale właśnie dzięki temu, że jest tak sprytna staje się automatycznie pięknym trofeum.
Ataki rapy na drobnice są naprawdę bardzo widowiskowe. Przyglądając się tej rybie można szczerze współczuć uklejom. Boleń pojawia się jak duch, wobec takiego zachowania drobnica jest bezsilna. Wielkim uderzeniem otumania drobnice poczym potrafi kilka razy widowiskowo zbierać osłabione rybki. W mojej opinii jest rybą której należy się ogromny szacunek i jedynym słusznym zakończeniem holu jest jej wypuszczenie. Dla mnie to takie podziękowanie za branie wyrywające prawie kij z ręki na emocjonującym holu kończąc. Na rapach po prostu nie można się nudzić...
Każdego, kto jeszcze nie spróbował - zachęcam, jednak prosząc jeszcze raz o szacunek dla naszego trofeum.
Bardzo skuteczną przynętą jest wobler Salmo Thrill, występuje w dwóch wielkościach o różnych gramaturach i w kilku bardzo ciekawych wersjach kolorystycznych. Można go posłać na bardzo imponujące odległości i odpowiednio prowadząc przechytrzyć nie jedną rapę. Dość znaczącym elementem decydującym często o sukcesie jest moment, kiedy wobler prawie już wpada do wody. Wtedy należy lekko przyhamować palcem żyłkę, żeby przynęta ustawiła się w linii prostej i zaraz po uderzeniu w wodę rozpocząć szybkie kręcenie kołowrotkiem. Dzięki temu mamy po pierwsze praktycznie do zera zminimalizowaną możliwość zaczepienia kotwiczki woblera o naszą żyłkę/plecionkę. Po drugie - tak wpadająca przynęta potrafi sterem nabrać bąbel powietrza, który powoli rozchodzi się za nią tworząc drobne pęcherzyki. Tak zaprezentowanej przynęcie stojąca w pobliżu rapa nie przepuści...
Brawo Salmo! - dziękuje za Thrill`a!
PozdrawiamTomasz Pęczkowski