Wasze historie i testy

Ultra 8x Nano pozwoliła zaoszczędzić

Łowię plecionkami już przeszło 15 lat, odkąd tylko pierwsze egzemplarze pojawiły w pobliskim sklepie wędkarskim. W tym okresie "przerobiłem" wiele produktów przeróżnych producentów, od modeli uznanych za bardzo dobre, po te beznadziejne...

Od kilku miesięcy intensywnie używam podczas łowienia szczupaków, okoni i boleni plecionkę Ultra 8x Nano i już mogę śmiało stwierdzić, że jest to najlepsza plecionka, jaką dotychczas nawinąłem na szpulę mojego kołowrotka.

Skąd tak dobra opinia? Postaram się przedstawić jej najważniejsze, zaobserwowane cechy.
Plecionka była użytkowana w przeróżnych warunkach w wodach stojących i płynących. Łowiłem na przemian obrotówkami, wahadłówkami, woblerami i przynętami gumowymi. Oto moje spostrzeżenia:

 

  • ULTRA 8X NANOani razu nie zanotowałem żadnego przypadku tworzenia tzw. "brody". Próbowałem ją specjalnie poplątać w dłoniach, ale nie udało mi się,
  • plecionka nie posiada pamięci kształtu, jest idealnie okrągła w przekroju,
  • powierzchnię ma jedwabiście gładką i wreszcie nastała cisza – na przelotkach żadnych szumów wynikających z tarcia linki,
  • nie zwiększa swojej objętości pod wpływem wody,
  • pozwala na wykonywanie imponująco dalekich rzutów nawet niewielkimi i lekkimi przynętami,
  • jest naprawdę mocna; używam jej przy zwalonych drzewach, trzcinowiskach i grążelach. Teraz prędzej wyprostuję hak czy kotwiczkę, niż urwę zestaw w zaczepach.
  • jest odporna na przetarcia, wszelkie uszkodzenia, nie strzępi się,
  • nie traci koloru jak podobne jej produkty innych producentów.

 

Ta plecionka daje mi komfortową pewność, że nie będę się męczyć, tracić czas i nerwy na rozwiązywanie supełków. Zacząłem oszczędzać pieniądze nie tracąc w zaczepach cennych przynęt. W końcu mogę się skupić na przyjemności wędkowania.

Andrzej Boniakowski