Od 16 do 29 czerwca 2014 r. na portalu Shrap-Drakers.pl trwał konkurs „Zostań testerem Dragona”. Ogłoszony we współpracy Firmy Dragon i Shrap-Drakers.pl (prowadzący Tomasz Byszewski „Bysior”) zachęcił wielu dobrych spinningistów do napisania ciekawych artykułów. Prezentujemy zwycięski artykuł Piotra Czerwińskiego, spinningisty z kielecczyzny.
Waldemar Ptak
Ogłoszenie wyników
Team Dragon 2,75m Medium-Fast 3-14g;
czy zasługuje na miano jaziowo-kleniowego klasyka?
Praktycznie wszystkie dziedziny naszego życia od strony technicznej z każdą chwilą przechodzą ciągłe i nieustające metamorfozy. wiat biegnie do przodu w zastraszającym tempie, co nierozerwalnie połączone jest z błyskawicznym rozwojem techniki i pojawianiu się co rusz to nowych i coraz lepszych rozwiązań na różnych płaszczyznach otaczającego nas wiata. Oczywiście techniczna rewolucja nie ominęła naszej pasji - wędkarstwa. Producenci z każdej strony bombardują nas różnego rodzaju nowinkami, a w tym kosmiczne materiały do budowy kołowrotków i blanków o niespotykanych dotąd właściwościach.
Od kilku lat zauważalna jest wyraźna tendencja do pewnego rodzaju specjalizacji. Bardzo wyranie widać to przeglądając oferty w dziedzinie spinningu. Dziś odchodzi się od produkowania uniwersalnych wędzisk na rzecz specjalistycznych i dostosowanych do konkretnych przynęt, warunków, ryb oraz łowisk. Nieco starsi i bardziej konserwatywni wędkarze mogą być tym faktem nieco zawiedzeni, ale osobiście uważam, że jest to doskonałe posunięcie. Coraz większa presja oraz zmniejszająca się liczba rybnych łowisk wymusza stosowanie specyficznych metod i zestawów oraz nowatorskich przynęt. Takie podejście wymusza dobór odpowiedniego wędziska dającego maksimum komfortu nad wodą, co jednocześnie przekłada się na zwiększenie naszej szansy na spotkanie z pięknymi rybami i przeżycie wspaniałych emocji, a przecież to właśnie emocje zaraz po kontakcie z naturą są najpiękniejszą częścią naszej wspaniałej pasji.
Mówiąc o daleko idącej specjalizacji chyba najbardziej widoczna jest ona w dziedzinie coraz to popularniejszego ultralekkiego spinningu. Jeszcze nie tak dawno spinningowanie kojarzone było głównie z dużymi drapieżnikami takimi jak szczupak, sandacz, boleń czy sum. Dzisiaj dla wielu spinningistów jest to wiadome poławianie okoni czy też ryb spokojnego żeru, co nie jest jakim niezwykłym wyczynem. Coraz częściej spotykamy w różnych publikacjach hasła: spinningowa wzdręga, spinningowy leszcz, spinningowe jazie i klenie itd. O ile te pierwsze rzeczywiście wymagają bardzo specyficznego i często wręcz wysublimowanego podejścia, to z jaziem i kleniem jest nieco łatwiej, ale nie do końca... W teorii nie jest to zagadnienie zbytnio trudne, ale jak to w życiu bywa łatwo się mówi czy pisze, podczas gdy w rzeczywistości już tak cudownie nie jest...
Jazio-klenie czy też klenio-jazie to wbrew pozorom wspaniałe sportowe ryby, które swoją walecznością i sprytem potrafią wynagrodzić bezowocne i wielogodzinne próby przechytrzenia większych i typowych drapieżników na naszych przełowionych łowiskach. Nie dziwi więc fakt, że wielu z naszych kolegów po kiju coraz częściej sięga po lżejsze wędzisko i próbuje swoich sił w zmaganiach z płociopodobnymi rozbójnikami. Nie bez znaczenia jest również fakt, iż wiele naszych rzek, zarówno tych mniejszych jak i większych, posiada bogatą populację tych ryb. Kluczową zasługą takiego stanu rzeczy (duża ilość ryb) są wątpliwe walory smakowe zarówno jazi i kleni...
Dalsza część artykułu i więcej zdjęć - TUTAJ