Rękawiczka bez palców jest bardzo wygodna w użytkowaniu, poręczna w wykonywania wielu czynności palcami (wiązanie, nakładanie, odhaczanie, badanie jakości np. przynęty opuszkami palców itp.). Jednak znaleziono rozwiązanie, teraz nawet użytkownicy rękawic z palcami nie byli poszkodowani w tym zakresie – mogą „otworzyć” osłonę palca i palce już mają dostęp do akcesoriów.
W niektórych rękawicach wewnętrzna strona dłoni chroniona jest dodatkową warstwą czy to gumy (chroni przed nadmierną wilgocią np. pochodzącą od liny kotwicznej), czy to naszywkami innego materiału w znacznym stopniu chroniącego przed przetarciem.
Przed zakupem rękawic warto przemyśleć okoliczności użytkowania rękawic. Rozbudowana oferta rękawic, ich różnorodność nie wzięła się znikąd. Nie należy wykluczać konieczności wyposażenia się w dwie pary rękawic, odmiennych, co np. przyda się na łodzi: do wędkowania przystąpmy w bezpalcowych, a do opuszczania i wyciągania mokrej liny kotwicznej – we wzmocnionych, gdzie trwałe i wodoodporne tworzywo dobrze chroni wewnętrzną stronę dłoni. Jest jeszcze jedno niebezpieczeństwo, otóż silny wiatr może porwać rękawicę (lub czapkę) za burtę, a ta odpłynie z falami lub szybkim nurtem rzeki. A wtedy zapasową czapkę lub parę rękawic powitamy z uśmiechem radości na twarzy. Ja już nie raz diabelnie zmarzłem z powodu braku zapasowych rękawic i właściwej czapki. W końcu nauczyłem się zabierać zapasową odzież.
Waldemar Ptak