Od zeszłego roku intensywnie „testuję” na różnych łowiskach haki Mustad 60005NP. Rok 2016 minął jak z bata strzelił i pół sezonu 2017 r. Po tym okresie mam swoją opinię o tych haczykach.
Do haków zawsze używam żyłek Dragona HM80 Competition, które są bardzo specyficzne, a przy tym mocne i pięknie pracują. Ich rozciągliwość utrzymana na stałym poziomie, a przez to przewidywalna, pomaga w utrzymaniu ryby i świetnie amortyzuje gwałtowne szarpnięcia, więc w tej konfiguracji mamy doskonałą parę na każde łowisko. Małe haki rozmiaru 18-22 używam do łowienia w kanałach, są ostre i nadają się do łowienia na ochotkę; są także bardzo mocne. Przed ich pierwszym użyciem miałem obawy o proporcje, a mianowicie, czy przy tak małych rozmiarach nie są troszeczkę za grube, ale po pierwszym wędkowaniu na zawodach w 2016 r. zostały rozwiane; te zawody to Puchar Dragona zaliczany do okręgowej ligi w Bydgoszczy, gdzie wywalczyłem 2. miejsce w sektorze i 3. miejsce w zawodach. W tej sytuacji moje obawy bezpowrotnie minęły. Podczas zawodów brały różne ryby, były to w większości płoteczki, ale między nimi trafił się linek i to właśnie hak z tej serii umożliwił pokonanie tej walecznej ryby. Oczywiście użytkowanie tych haków nie kończy się na łowiskach kanałowych, wielokrotnie dałem im okazję sprawdzić się w Wiśle, brylował większy rozmiar nr 14 i tak samo świetnie trzyma rybę w nurcie. Cały sezon minął w duchu testowania na różnych łowiskach. Zadowolony jestem z dobrych rezultatów, co szczególnie mnie cieszy w sportowej rywalizacji: sezon 2016 zakończyłem na 3. miejscu Grand Prix okręgu Bydgoskiego.
Aktualnie trwający sezon na tych hakach wygląda bardzo ciekawie. Jako że polecałem te haki znajomym i widzę, że systematycznie dokupują różne rozmiary, traktuję to jako potwierdzenie ich skuteczności w akcji. Jako wędkarz, z przyjemnością zapewnię, że na długo zostaną ze mną te haki.
Piotr Grzelaczyk
TEAM SPŁAWIKOWCÓW DRAGON