Niedbalstwo i brak podstawowej wiedzy na temat tej ryby nie popłaca. Każde niedociągnięcie wędkarza mocarna ryba wykorzysta, co w konsekwencji przyczyni się do porażki. Z sumem nie ma żartów.
Sum to największa i najsilniejsza ryba zamieszkująca nasze rzeki, jeziora oraz zbiorniki zaporowe. Holowana dostarcza niezapomnianych przeżyć, ogrom emocji. Wymagająca od wędkarza indywidualnego przygotowania, w tym starannego kompletowania sprzętu, bez pominięcia drobiazgów. Na moim odcinku Odry, a tutaj najczęściej wędkuję, atrakcyjnych miejsc na suma nie brakuje. Aby trafnie wytypować miejsca, trzeba umieć czytać wodę. Częste przebywanie na łowisku pomaga dobrze poznać stanowiska, przy których warto się zatrzymać a następnie je obłowić – takie miejsca często stają się miejscówkami, bankówkami. Obecnie w trafnym rozeznaniu terenu bardzo pomocna jest echosonda. Pokaże nie tylko ryby, ale również głębokość wody oraz ukształtowanie dna. Moje ulubione „mety” na suma to dobrze znane fragmenty rzeki dla każdego wielkorzecznego spinningisty i nie różnią się one od miejsc, w których łowi się również inne ryby w rzece.
Ostrogi (tzw. główki)
Przy ostrogach sumy lubią przebywać zawsze i jeśli są – połowimy, nawet kilka osobników. Jednak ostrogi mają to do siebie, że przy jednej główce będzie sumów pięć, by następnych kilka ostróg i główek świeciło pustkami. Dziennymi kryjówkami sumów przy ostrodze są dołki, zarówno te znajdujące się przed ostrogą po stronie napływowej, jak i te na zapływie. W ciągu dnia sum lubi z tej kryjówki wyskoczyć na małą przekąskę. W poszukiwaniu zdobyczy, penetruje przelew z płytką wodą oraz okolice piaszczystej łachy za ostrogą.
Kamieniste opaski
Kamienista opaska omywana przez rzeczny nurt, który wzdłuż niej wymywa głęboką rynnę to także ulubione miejsce przebywania suma w rzece. Koniec takiej rynny, gdzie zaczyna się wypłycać, a nurt nanosi różnego rodzaju badyle jest „pewniackim” miejscem. Pisząc głęboka rynna, mam na myśli głębokość powyżej trzech metrów. Płytsze opaski z małym przepływem wody omijam szerokim łukiem.
Przykosy oraz uskoki dna
Miejsca o zróżnicowanej i zmieniającej się głębokości dna to ulubione ostoje sumów w rzece, które szczególnie przy niskim stanie wody sprawnie czytający wodę wędkarz bez problemu zauważy. Zwłaszcza sam rant przykosy dokładnie trzeba obłowić. W tym miejscu przynętę należy posyłać w taki sposób, aby przecinała rant prostopadle oraz niemal równolegle i poruszała się zawsze w jego bliskim sąsiedztwie.
Burty brzegowe
Najlepsze są te stromo opadające. Dobrze, jeśli woda przy nich „pracuje”, tworząc zwary, zawirowania z widocznym prądem wstecznym. Takie łamanie wody świadczy o tym, że na dnie rzeki zalegają przeszkody, zwaliska, mniejsze i większe kamienie, wraki, stare porozmywane umocnienia lub podwodne górki. Burty, które znajdują się na zewnętrznych zakrętach rzeki są moimi ulubionymi miejscówkami nie tylko na sumy. Gruba woda tutaj płynąca przyciąga największe ryby w rzece, a urozmaicone dno w tych miejscach gwarantuje dobre schronienie dla ryb.
Techniki łowienia
Sumy łowię tylko i wyłącznie na przynęty sztuczne, łowiąc zarówno z zacumowanej łodzi, jak i w trolingu obławiając wszystkie ciekawsze miejscówki i fragmenty rzeki, o których wspomniałem wyżej. Przy dobrej sumowej główce lubię się zatrzymać i zacumować swoją łódź powyżej przelewu, obławiając woblerem jej stok opadający do wody. W okolicach kamienistego przedłużenia części podwodnej ostrogi lubią żerować sumy. Zapuszczają się tutaj w poszukiwaniu żeru w postaci jazi i kleni. Na ogół kilka pierwszych rzutów daje mi odpowiedź czy w tej okolicy spotkałem aktywnego wąsacza. Burty brzegowe to kolejne miejsce, gdzie warto się zatrzymać. Swego czasu doskonałą przynętą była tutaj ciężka algopodobna wahadłówka. Dzisiaj do obławiania tego miejsca mam swoje ulubione woblery. O ile przy ostrodze nigdy na długo się nie zatrzymuję, o tyle przy burcie warto być cierpliwym i dobrze obłowić takie miejsce. Na przelewie ostrogi łowi się sumy żerujące, tutaj również te, które w ciągu dnia odpoczywają w swoich dziennych ostojach. Gruba woda przy burcie zawsze potęguje moją wyobraźnię co do wielkości ryb, jakie mogą tu zamieszkiwać.
Przy opasce trolinguję dobierając odpowiedni wobler i wypuszczając go na odległość pozwalającą by od czasu do czasu zahaczył o dno. Szczególnie podczas przyboru wody kamieniste opaski są miejscami, przy których lubię łowić.
Aby starannie obłowić kilometrowy odcinek opaski schodzi mi czasami cały dzień. Bardzo często dziesiąty z kolei najazd na upatrzony punkt przynosi branie. Jeśli wiem, że przy opasce są ryby, nie spieszę się, jestem cierpliwy. A każde kolejne przepłynięcie staram się zrobić inaczej i popłynąć pod innym kątem. Różnego rodzaju kombinacje najazdowe, eksperymenty z woblerami, długością ich wypuszczenia czy z prędkością poruszania się łodzi bardzo często przynoszą branie. Jak najlepsze dopasowanie się do warunków zwiększa szansę na złowienie ryby.
Sumowy sprzęt i akcesoria
Wędzisko spinningowe musi być sprawdzonym i solidnym narzędziem. Porządne, mocne wędzisko to niekoniecznie sztywny i ciężki kij o wielkim ciężarze wyrzutu. Taki kij na suma się nie nadaje, przyczynia się często do utraty holowanej ryby i rozgięcia nawet bardzo mocnych kotwic. Ważną cechą sumowej wędki jest jej akcja oraz elastyczność i ugięcie, które wobec narastającego obciążenia powinno przechodzić w parabolę i swoją pracą w jak największym stopniu amortyzować odjazdy ryby. Przy zakupie takiej wędki nie należy sugerować się jedynie ciężarem wyrzutu i przeznaczeniem określonym przez producenta. Należy samemu dokonać selekcji i sprawdzić czy wędzisko nam leży. Łowiąc z łodzi czy pontonu można sięgnąć po zestaw lżejszy i krótszy, na co pozwalają lepsze warunki holu i kontroli nad rybą, niż te, jakie mamy podczas wędkowania z brzegu. Wędki, jakie wybrałem na suma z oferty DRAGON służą mi od lat i mają na rozkładzie wiele ryb. Nigdy mnie nie zawiodły i wygodnie mi się nimi łowi. Jednym zdaniem sprostały zadaniu wobec silnego przeciwnika, jakim jest sum i moich osobistych wymagań.
Wędziska. Obecnie używam dwóch spinningów, jednoczęściowego X-FORCE 200S (wiem, że na 2018 r. wchodzi nowa odsłona tych wędzisk pod nazwą X-TREME HD, bez istotnych zmian w blanku) oraz wędki, która jest przeznaczona dla wędkarzy morskich, ale już kolejny sezon świetnie sprawdza się podczas mocowania z sumem BOAT MASTER JIG 40-200 g dł. 2,00 m. Kołowrotek. Solidną i sprawdzoną konstrukcją w moim zestawie sumowym jest OKUMA RAW II 55. Mimo wielu różnych opinii, ten kołowrotek nigdy mnie nie zawiódł i służy mi nienagannie od kilkunastu lat. Przez ten okres czasu wykonał masę ciężkiej roboty w postaci wyholowanych ryb.
Od nowego roku przesiadam się na inny kołowrotek, na pewno będzie to GIANT CAT, być może sięgnę też po drugi, inny model w roli rezerwowej. Jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji.
Przynęty
Znaczna większość moich sumów złowiona została na woblery i te przynęty uważam obecnie za najlepsze. Moje sumowe pudełka z przynętami obecnie w 99% wypełnione są po brzegi woblerami. Od wielkiego dzwona, zdarza mi się wykonać kilka rzutów inną przynętą, jeśli już to najchętniej robię to wahadłówką.
Na gumę najczęściej mam przyłowy podczas polowania na sandacze i bolenie. Jednak wobler jest tą przynętą, którą cenię najbardziej i najchętniej nią łowię. Z oferty SALMO mam swoje ulubione modele a najwięcej sumów sprowokowały do brania takie woblery, jak HORNET 9, BULLHEAD, RATTLIN HORNET 6,5 cm i FREEDIVER. Poza typowo sumowym woblerem Hornet 9, pozostałe wymagają korekty w postaci wymiany kotwic i kółek łącznikowych, jeśli chcemy łowić nimi sumy (ryby silne i ciężkie). Można sobie z tym poradzić i wypracować kompromis, aby na mocnym zestawie pracowały poprawnie i schodziły na odpowiednią głębokość.
Przypon
Bardzo ważną sprawą jest zawiązanie przed przynętą solidnego i mocnego przyponu wykonanego z materiału odpornego na przetarcia. Jego długość to minimum 50 cm. Przypon nie tylko zabezpiecza linkę przed tarką drobnych ząbków w pysku suma, ale również chroni przed przetarciem na kamieniach, muszlach i innych zawadach leżących na dnie rzeki. Sum podczas holu trzyma się w przydennej strefie wody, a jego pysk znajduje się w bliskim sąsiedztwie ostrych krawędzi i tego wszystkiego, co zalega na dnie. Przypon BIG GAME TROLLING począwszy od agrafki a skończywszy na karabińczyku jest odpowiedni, czyli mocny. Stosując te przypony nigdy nie obawiałem się o ich wytrzymałość i jak do tej pory mnie nie zawiodły.
Darek Daro Mrongas
TEAM PRZEWODNIKÓW WĘDKARSKICH