W wędkarstwie - a w szczególności spinningowym - pudełka są czymś nieodłącznym. I o ile w przeszłości dłuższe zastanawianie się nad jego wyborem było dla mnie czymś wręcz abstrakcyjnym, o tyle dziś rozumiem tych, którzy zwracają uwagę na detale i z pełnym uzasadnieniem dzielą pudełka na te z wyższej i niższej półki.
Moje pierwsze pudełka, które mieściły się w kurtkowej lub kamizelkowej kieszeni, były zdecydowanie z tej niższej półki. Po czasie, ich „drzwiczki” w jakimś stopniu deformowały się, a liche zamknięcia sprawiały, że się nie domykały i niejednokrotnie kończyło się to rozsypanymi przynętami.
Kilka lat temu, w moje ręce wpadł „przynętowy pojemnik” firmy Versus, a jego dokładne oznaczenie to VS-820 NDM. Jest to pudełko o wymiarach 23,3x12,7x3,4 cm i ma… dużo zalet.
Jedną z nich, jest porządny i gruby materiał, z jakiego zostało wykonane. Jest to trwałe tworzywo nieodkształcające się po czasie. Do tego, dochodzą także równie mocne wyjmowane przegródki, co pozwala dowolnie organizować pudełko, w zależności od naszych potrzeb. To wszystko sprawia, że nasz pojemnik jest mocno uniwersalny, a naprawdę porządny materiał powoduje, że bez względu na czas użytkowania nie ma najmniejszego problemu z wyjmowaniem i wkładaniem przegródek. To samo jest z samoczynnym otwieraniem się czy niedomykaniem - te problemy po prostu nie istnieją.
Kolejną rzeczą, która według mnie jest wielkim plusem, to - mówiąc najprościej - system otwierania jedną ręką. Jak pomocny i przede wszystkim wygodny jest to patent, przekonamy się wielokrotnie, podczas wymiany przynęt.
Jeśli ktoś szuka naprawdę długowiecznego roboczego pudełka na swoje przynęty, to z pełną odpowiedzialnością polecam te widoczne na zdjęciu. Jest to naprawdę porządny twór, który nie rozleci/nie odkształci się po czasie.
Na koniec dodam, że owe pudełko jest kompatybilne z trzema skrzyniami. A dokładniej z tymi o oznaczeniu 8050, 3080 i 3078.
Mariusz Drogoś, Team Dragon
fot. Waldemar Ptak