Poszukiwanie nowych rozwiązań w wędkarstwie od zawsze mnie fascynowało. Nieszablonowe podejścia pozwalają nam często być krok przed innymi, a ponadto sprawiają mega satysfakcje, gdy to, co sobie zaplanowaliśmy zagrało.
Method feeder to jedna z tych metod, która wymaga od nas główkowania. Często nie sprawdzają się utarte schematy, a ostrożne „komercyjne” ryby stają cię coraz bardziej wybredne. Ubiegły rok poświęciłem na zaadaptowanie do methody kilku spławikowych dodatków i zanęt. Najbardziej uniwersalnym rozwiązaniem jest dodanie do wcześniej nawilżonego pelletu lub mieszanki zanętowej suchej zanęty uklejowej. Taki zabieg sprawia, że w bardzo prosty sposób ożywiamy miejsce, w którym wędkujemy. Tworzymy sporą smugę, na którą bardzo pozytywnie reagują karpie, karasie czy jesiotry.
Dwa efekty
Sama smuga to tylko jeden z efektów, drugim jest nieszablonowy zapach mieszanki wzbudzający mniej podejrzeń u ryb. Mieszanki uklejowe Dragona mają cukierkowo-landrynkową nutę i jestem pewien, że pobudzone ryby to zasługa tej nuty. Szczególnie sprawdza się ona w okresie letnim, gdy woda ma odpowiednio wysoką temperaturę. Stosując ten fortel nigdy nie zepsułem sobie łowiska ani nawet miejscówki, a bardzo często brania nagle ożywały lub udało się zainteresować większego osobnika.
Inne dodatki
Bardzo dobrze (w methodzie) sprawdza się dodanie do zanęt prażonych konopi; tutaj uzyskujemy bardziej agresywną pracę mieszanki oraz nutę zapachową, która jest bardzo lubiana przez wszystkie karpiowate.
Ilość konopi dozujemy w zależności od głębokości łowiska oraz tego, jak bardzo intensywnej pracy mieszanki się spodziewamy. Warto pamiętać, że dodanie konopi do mieszanki sprawia, że słabiej trzyma się ona koszyka zanętowego, więc należy to zrobić z głową by na dno nie opadał jedynie pusty koszyk. Podczas łowienia jesiotrów i karpi w zimnych okresach roku polecam dodanie do pelletu lub zanęty suszonej krwi. Krew w mieszance sprawia, że wodzie tworzy się wyjątkowa chmura smakowo-zapachowa bardzo dobrze korespondującą z nutą większości zanęt na methodę.
To tylko część z puli moich rozwiązań, które polecam Wam sprawdzić nad wodą. Gwarantuję, że przez ich użycie nie zepsujecie sobie łowiska, a zyskać możecie nagłe ożywienie i bardziej zdecydowane ruchy szczytówek wskazujące brania.
Szymon Ciach
TEAM MEGA BAITS