W sierpniu podczas wakacji mogłem poświęcić - i poświęciłem - kilkadziesiąt godzin wędkowania na zapoznanie się z nowym wędziskiem z oferty Dragona. Był to spinning ProGUIDE X do 10 gramów, dł. 1,98 m.
Mój wybór nie był przypadkowy, chociaż serie wędzisk ProGUIDE (nowa) i Guide Select (stara) były mi obce. Zawsze chciałem spróbować łowić (przede wszystkim okonie) na wędki bardzo szybkie i czułe. Wędkę otrzymałem od Waldemara Ptaka celem przetestowania jej w warunkach „okoniowych” (jak się później okazało również dawała radę niezłym szczupakom). Za poligon testowy wybrałem jedno z jezior z dużą populacją garbusów. Do moich poczynań dołączył mój przyjaciel i kolega Grzegorz Siciński, który z kolei miał spinningowego brata z serii ProGUIDE c.w. 3-18 g. Łowiliśmy głównie okonie techniką opadu na główki jigowe ważące odpowiednio: od 4 do 7 gramów i od 10 do 12 gramów. Były też takie dni i pory dnia, że znacznie lepsze efekty można było uzyskać stosując technikę tzw. szuraka.
Stosowane przez nas przynęty to głównie gumy Aggressor (gumy V-Lures Dragon) w różnej kolorystyce. Wiadomo, upodobania okoni w tym parametrze przynęty zmieniają się z „prędkością światła”. Na wytypowanych miejscówkach ryby brały zdecydowanie, a przez dwa dni mieliśmy okoniowe eldorado. Ryby w przedziale 25-30 cm długości regularnie lądowały w podbieraku. Oczywiście trafiały się okonie tzw. „generały”, są to ryby długości blisko 40 cm i sporadycznie większe. Miejscówki okoniowe odwiedzały również szczupaki. Mieliśmy ich wspólnie kilkanaście sztuk. Największy połakomił się na gumę i miał równe 78 cm. Został wyholowany na zestaw do 10 g z dobrze ustawionym hamulcem kołowrotka. Oba spinningi bardzo dobrze sygnalizują branie, równie dobrze trzymają rybę. Przy odrobinie szczęścia i dobrych umiejętnościach wędkarza oraz dobrze wyregulowanym hamulcem kołowrotka jesteśmy w stanie wyholować naprawdę ładną sztukę.
Arkadiusz Nicpoń
TEAM DRAGON OPZW BYDGOSZCZ
fot. autor, Grzegorz Siciński