90 % argumentów przemawiających za wyborem wędziska dwuczęściowego to takie, które dotyczą aspektu przewozu i przechowywania, rzadko zastanawiamy się nad tym, czy może lepiej utrudnić sobie logistykę transportu wędziska nad wodę, ale za to łowić lepiej i skuteczniej. Zadziwiającym jest fakt, iż miłośnicy spinningu rozważając zakup wędziska jednoczęściowego w większości przypadków biorą pod uwagę chyba tylko wygodnictwo i sięgają po wędziska dwuczęściowe, nie zważając w ogóle na walory użytkowe wędzisk jednoczęściowych.
Tak było również i w moim przypadku. Przez 24 lata mojej przygody ze spinningiem łowiłem tylko i wyłącznie wędziskami dwuczęściowymi, a i kontakt z kolegami „po kiju” używającymi wędziska jednoczęściowe miałem znikomy.
Podczas pewnego wyjazdu nad Wartę spotkałem przemiłego starszego człowieka, który łowił tylko wędziskami jednoczęściowymi. Niestety – mówię tak bo chyba przepadłem – dał mi „zasmakować jednoskładu”, co ciekawe po trzech rzutach na końcu zestawu wylądował niewielki szczupak (ok 60 cm), jednak „smak brania” i sam hol pozostał w głowie. Niebawem w moje ręce trafiło wędzisko Dragon FC-X FastCast 1,98m c.w. 14-35g, które producent dedykuje połowom szczupaka i sandacza z pokładu łodzi. Na pierwszy rzut oka wędzisko po prostu może się podobać. Ciemny blank wędziska uzbrojony w przelotki Fuji Alconite K-Series z czarnymi, starannie i precyzyjnie wykonanymi omotkami Gudebrod, do tego doskonały i nowoczesny uchwyt kołowrotka Fuji PTS niezwykle spasowany z rękojeścią wędziska wykonaną z najwyższej klasy pianki EVA wraz z aluminiowymi elementami. Całość tworzy synonim nowoczesności. Jak przystało na całą serię CXT, próżno szukać tu jakiś niedoróbek czy niedostatków podczas jej wykonania. Wszystkie elementy są doskonale dobrane i niezwykle precyzyjnie spasowane. Blank wędziska wykonany jest z mat japońskiej firmy Toray (budowa modułowa z zastosowaniem grafitów o różnym module sprężystości), dzięki czemu jest smukły, niezwykle sprężysty, bardziej wytrzymały na wzdłużne przeciążenia statyczne a także na zewnętrzne urazy mechaniczne.
Kilka rzutów na płytkim blacie przyniosło branie dość fajnego zębatego, który to z impetem zaatakował prowadzoną bardzo powoli gumę Fatty. Sam moment uderzenia w przynętę – dla mnie niezapomniany. Sygnał brania jaki dotarł do mojej dłoni był tak silny, iż miałem wrażenie jakby co najmniej metrowa ryba zaatakowała moja przynętę a był nią zaledwie 70 cm szczupak.
Podsumowując, odczuwanie brań: wędzisko jednoczęściowe vs dwuczęściowe: 1 do 0 dla jednoczęściówki.
Z cała pewnością polecić mogę wędzisko Dragon FC-X FastCast 1,98m c.w. 35 g wszystkim miłośnikom połowu sandacza i szczupaka z łodzi a w szczególności takim, dla których liczą się przede wszystkim aspekty wędkarskie, a te wygodnickie -transport, mogą zejść mogą na drugi plan. Zapewniam, że raz wzięty do ręki jednoskład zmienia całkowicie spojrzenie na spinning.
Łukasz Adamiak