Testerzy relacjonują

Moderate SL Ti 1.98 2-15g. Kij, który ma moc!

Brakowało mi w arsenale spinningu, który obsługiwałby pstrągowe twitche oraz klasyczne woblery podczas łowienia przede wszystkim kropkowanych drapieżników, ale nie tylko. Niecierpliwie czekałem na pojawienie się w ofercie Dragona serii spinningów Moderate SL Ti. Gdy tylko ukazała się w sprzedaży, od razu zamówiłem sobie model 1.98 2-15g., który - przynajmniej na papierze - najbardziej odpowiadał moim potrzebom.

Już po wyjęciu z pokrowca spinning zrobił na mnie naprawdę duże wrażenie. Nietuzinkowy, ale bez zbytnich wodotrysków, design sprawił, że od razu polubiłem Moderate. Wędka bardzo dobrze leży mi w ręce. Jej masa to 96 g., co w połączeniu z nowym Zauberem 2000 sprawia, że zestaw jest idealnie wyważony. W żaden sposób nie męczy ramienia podczas całodziennego wędkowania. Ciekawie zaprojektowano uchwyt kołowrotka Foregrip oraz insert, na którym opiera się stopka kołowrotka to twardy materiał, który perfekcyjnie przenosi na dłoń wszelkie sygnały jakie przekazuje blank wędziska. Dolnik jest krótki, idealnie dobrany do długości kija. Nie wadzi podczas operowania wędziskiem podczas brodzenia jak i łowienia z łodzi.

Pierwsze testy mojego nowego Moderate SL Ti odbyły się na na Sanie poniżej Sanoka. Celem trzech wędkarskich wypraw była herbowa ryba tego odcinka rzeki – brzana. San w tym miejscu może jednak zaskoczyć niejednego spinningistę. Oprócz brzan przynętą może zainteresować się kleń, boleń, pstrąg potokowy, a nawet głowacica.

Fishtank DELTAFishtank CHARLIE

Podczas pierwszej wyprawy na niewielkie, klasyczne woblery typu deep runner złowiłem dwa fajne klenie. Przez głupi błąd (niewyregulowany hamulec kołowrotka) straciłem dużą brzanę. Ukoronowaniem drugiego wypadu była piękna, 70 cm brzana złowiona na lekkiego jiga.
To już było COŚ. Jednak to, co wydarzyło się podczas trzeciego wypadu na San, przeszło moje najśmielsze oczekiwania!
Wędkowanie rozpocząłem od obłowienia szybkiego wlewu stukającym po dnie woblerem Charlie FishTank. Jeden z pierwszych rzutów, energiczne uderzenie i po wysokiej świecy nad powierzchnię wody tracę ślicznego potokowca. Zmieniam Charlie’go na klasyczną, płycej schodzącą Deltę i szybko okazuje się, że to strzał w dziesiątkę! Jakoś po trzecim rzucie Deltą potężne uderzenie mało nie wyrywa mi Moderate z ręki! Brzana jest potwornie silna, walczy bardzo dynamicznie, raz uciekając pod prąd, by nagle zmienić kierunek i odjechać kilkanaście metrów w dół rzeki. Moderate podczas holu spisuje się wzorowo. Miękko łagodzi wściekłe odjazdy brzany. Mięsisty dolnik pozwala na zatrzymanie odjeżdżającej na hamulcu barweny oraz jej szybki i bezpieczny hol.
Brzana, po podebraniu i krótkiej sesji bez najmniejszego problemu czy też długiej reanimacji błyskawicznie znika w odmętach Sanu. Do końca dnia łowię na Deltę w sumie trzy piękne brzany!

Moderate II generacji był przez dobrych kilka lat moim podstawowym kijem na morskie bassy. Moderate SL Ti już po trzech wyjazdach szturmem zdobył moje wędkarskie serce. To świetny, nowoczesny spinning rewelacyjnie spełniający swoje zadanie.

Trzy wyjazdy na San pozwoliły mi przetestować całą gamę sztucznych przynęt. Moja wersja 1.98 2 - 15 g. bez problemu obsługiwała w głębokich szybkich rynnach jigi o masie ok. 1,5g, woblery typu deep runner, np. FishTank Charlie o długości 5 cm i masie 5g. oraz klasyczne minnowy, takie jak FishTank Delta (6 cm/4,3 g.).
Do końca sezonu pstrągowego pozostał jeszcze ponad miesiąc. Niedługo postaram przetestować mojego Moderate na sanowych potokowcach i kropkach z Myczkowiec.

Tak jak pisałem wyżej, wędzisko Moderate SL Ti sparowałem z nowym Zauberem 2000. Tak jak wcześniej Zauber sprawdził się bardzo dobrze przy wiosennych kleniach, tak i teraz bez problemu dał sobie radę z brzanami. Po kilku miesiącach intensywnego użytkowania jego mechanizm ciągle pracuje "maślanie". Idealnie układa linkę na szpuli. Długie, wyczerpujące hole brzan nie robią na nim żadnego wrażenia.
Od początku użytkowania Zaubera mam nawiniętą na jego szpulę linkę Fishmaker v2 0,06. Tak jak w przypadku Zaubera, kilkumiesięczne użytkowanie w ogóle nie wpłynęło na trwałość i wytrzymałość linki, która tylko w minimalnym stopniu odbarwiła się na kilku początkowych metrach.

Quick LockBluza TL1417BUżywane przeze mnie od wiosny woblery FishTank z każdą kolejną wyprawą potwierdzają swoją skuteczność. Są stosunkowo ciężkie, jak na swoje rozmiary, przez co rzuty nimi są dalekie i celne. W locie są stabilne, nie "kręcą" się i nigdy nie plączą kotwiczek o linkę. Materiał, z którego są wykonane, jest trwały i nieścieralny. Woblery FishTank nie tracą kolorów obijane o dno, nadbrzeżne kamienie czy też zęby szczupaka.
FishTank Charlie nadaje się do obławiania głębokich rynien. Łowię nim najczęściej rzucając prostopadle do przeciwnego brzegu lub lekko pod prąd i pozwalam spływać po łuku na napiętej lince. Wobler w tym czasie obstukuje dno długim sterem, odbijając się od kamieni i zawad.
Fajny efekt daje delikatne twitchowanie Charlie’m. Krótkie szarpnięcia szczytówką sprawiają, że wobler zaczyna energiczniej pracować, stukać w dno i odchodzić delikatnie na boki, co prowokuje drapieżniki do ataku. FishTank Delta ma krótki, klasyczny ster. Praca woblera jest delikatniejsza i mniej wyczuwalna niż Charlie. Delta świetnie nadaje się do twitchowania.
Woblery i jigi łączę z linką za pomocą agrafek; dragonowskich, najmniejszych Quick Locków. Nigdy mnie nie zawiodły i nadają się do łowienia brzan.


Tegoroczne lato w mojej okolicy jest słoneczne i niezwykle upalne. Wytrzymać w upale, czy to na łodzi, czy łowiąc brodząc w Sanie, pomaga mi uszyta z poliestru bluza z kapturem Flying Fisherman. Bluza chroni przed promieniowaniem UV, uszyta jest z oddychającego, odprowadzającego wilgoć materiału. Czuję się w niej komfortowo, nawet w największe upały. Długie rękawy i kaptur zabezpieczają też przed natrętnymi owadami.

Pozdrawiam znad Sanu
Tomasz Ekert
Team Dragon