Testerzy relacjonują

Zimowe klenie na spinning i spławik.

Jeszcze kilkanaście lat temu od późnej jesieni, przez zimę, do wczesnej wiosny odkładałem wędki 
do szafy. Oczywiście jeździłem na lód czy też lutowe pstrągi, jednak nad moimi podgórskimi rzekami pojawiałem się z wędką dopiero w marcu. Od tego czasu wiele się zmieniło. Przede wszystkim zimy stały się dużo łagodniejsze. Pokrywa lodowa na rzekach utrzymuje podczas zimy maksymalnie kilka dni, jednak ciągle są miejsca z szybszą wodą, pozwalające na wędkowanie. Zmieniło się przede wszystkim moje podejście do wędkarstwa. Mój sezon trwa teraz 365 dni.

Szybko postępujący rozwój spinningu Ultra Light pozwolił skutecznie i przede wszystkim systematycznie łowić nawet w zimie klenie, gatunek, który fascynuje mnie od początku mojego wędkarstwa. W podgórskich rzekach szukam w zimie kleni w miejscach o równym, średnim uciągu i głębokości poniżej 1 m. Klenie zajmują stanowiska na całej szerokości rzeki, najczęściej jednak zainteresują się przynętą podaną pod drugi brzeg, pod wysoką burtę, nawisy traw, gałęzie drzew. Brania są najczęściej w pierwszym opadzie. Dlatego ważne jest szybkie wybranie luzu linki i uważne obserwowanie zachowania opadającej przynęty. Mniej brań można spodziewać się podczas bardzo wolnego poruszania się przynęty po łuku. Przynętę prowadzę w długim opadzie, jak w zwolnionym filmie. Brania kleni są niezwykle delikatne. Najczęściej są to delikatne przesunięcie linki, rzadziej stuknięcie odczuwalne na rękojeści.

Klenie na UL łowię cały rok najlepszą wędką, jaką miałem możliwość wędkować. Jest to Dragon Sugoi Ultra 198, 1-5g. Nigdy wcześniej żaden kij nie dostarczał mi tylu informacji o tym, co się dzieje z przynętą. Wędka informuje o każdym, nawet najdelikatniejszym kontakcie ryby z przynętą. Pozwala wyczuć moment zacięcia, skutecznie zaciąć i bezpiecznie wyholować każdej wielkości klenia. Kołowrotek, który fajnie pasuje do tego spinningu to używany od ubiegłego roku Dragon Sugoi SL.TI FD825i. Lekki (poniżej 200 g) kołowrotek, idealnie nawija cienką linkę Sugoi 0,044 mm i ma bardzo płynny hamulec. Linkę łączę z metrowym przyponem z żyłki HM80 o średnicy 0,16 mm.
Łowię na różne imitacje larw. Zarówno poprzedniej, jak i tej zimy testowałem przynęty Mustada z serii Aji Worm. Warto zwrócić uwagę na Bachi Bachi, Pilo Pilo i Plu Plu. Od wielu lat przynęty UL zbroję w niezawodne główki Dragon X-Fine i Micro. Używam główek na hakach nr 6 i 4 o masie 0,8, 1, 1,5 oraz bardzo rzadko 2 gram. Ważne jest by używać jak najlżejszych główek. Klenie dużo lepiej reagują na niedociążone niż przeciążone przynęty.

Na spinning łowię przy niskiej i średniej wodzie. W zeszłym roku zima była bardzo mokra. Rzeki były praktycznie całą zimę podniesione. Spinningowanie było niemożliwe. Znalazłem jednak sposób, by w dalszym ciągu skutecznie wędkować. Zacząłem łowić klenie na spławik, na chleb.

W podniesionej rzece wyszukiwałem miejsc z spokojniejszym uciągiem, na np. zwalonym drzewem. Łowiłem na przystawkę na lekko przegruntowany zestaw. Najlepiej sprawdzał się jako przynęta chleb tostowy. Ważne było delikatne nęcenie kawałkami zgniecionego chleba. Używałem spławików o wyporności od 3 do 6g. Przypony na haczykach MegaBaits nr 10, 12 (Kuwase Gure) wiązałem na żyłce 0,12 mm Dragon HM80 Competition. Spławikowa wędka jaką używam to od kilku sezonów MegaBaits Tactix Float 420. Nie za długa spławikówka, pozwalająca komfortowo operować zestawem nad niezbyt szeroką rzeką, w krzakch i pod nawisami drzew.

Brania kleni na chleb są niezwykle delikatne. Chwila dekoncentracji i mamy pusty haczyk. Dlatego bardzo uważnie obserwuję spławik, kwitując zacięciem każde jego podejrzane zachowanie. Oprócz kleni łowię często duże płocie, jazie i jelce. Podobnie jak i w lecie, także w zimie bardzo ważne jest ciche podejście na kleniową miejscówkę oraz odpowiednie zachowanie-wtapiamy się w brzeg, nie wykonujemy gwałtownych ruchów, stąpamy ostrożnie, bez tupania i skakania po brzegu.
Podczas zimowych kleniowych łowów - czy to ze spinningiem, czy też na spławik - używam solidnego, długiego podbieraka firmy Pafex. Pomaga przy podbieraniu i wypuszczaniu ryb, ale też jako podpora podczas podejścia w trudnym, śliskim terenie.

Tomasz Ekert
Team Dragon