15-16.03., Salon Wędkarski DIDO, Lublin
Po bardzo udanej prezentacji najnowszej oferty Dragona w Żaganiu, przyszedł czas na sklep Dido, który również odwiedziliśmy z Bartkiem Wysockim, przedstawicielem firmy Dragon.
To znaczy dla mnie przyszedł czas, bo pokazy odbywały się równolegle na terenie całej Polski. Sklep Dido, to świetnie wyposażony i posiadający profesjonalną obsługę sklep. Atmosferę, jaka tam panuje, można określić krótko: wędkarska. A więc, wszyscy są kolegami po kiju, którzy chętnie wymieniają się informacjami, podpowiadają sobie i dzielą się doświadczeniami. Również rozmowy sprzętowe ciągnęły się całymi godzinami. A było o czym opowiadać! Z racji niewielkiej odległości od mojej ukochanej Odry, nie zabrakło dyskusji na temat asortymentu przeznaczonego na dużą, nizinną rzekę. Również tutaj, zbudowany na muchowym blanku, Flash Slow Lure 8 wywarł świetne wrażenie i jestem pewny, że spotkam niejednego łowcę kleni i jazi z tym właśnie wędziskiem w dłoni. Powoli „klasykiem” staje się już model Team Dragon Z-series 2,75 m c.w. 4-18 g, jako swoisty „lekki uniwersał”, którym z powodzeniem możemy łowić większość gatunków zamieszkujących nie tylko Odrę. „Na drugim biegunie” z pewnością można postawić wędziska z serii G.P. Concept. Ten niepozornie wyglądający, smukły blank, skrywa w sobie niesamowitą moc. Z pewnością pokona niejednego odrzańskiego wąsacza! Zaś amatorzy pstrągów uważnie oglądali wędziska MS-X MicroSpecial z serii CXT. Ale jako że nie tylko rzecznym łowieniem wędkarze żyją, wielkim zainteresowaniem cieszyły się także krótkie wędziska do łowienia z opadu. Zdecydowanie prym wiodły modele SF-X świetnej serii CXT, jak i „zielone smoki”, czyli przedstawiciele serii Invader. Wędkarze szukający bardzo dobrej jakości w niewielkim budżecie, wybierali modele z serii Flash oraz Express. Oprócz wędzisk, największym powodzeniem cieszyły się kołowrotki ProGUIDE CX i Team Dragon SL. Na szpulkę wystarczy nawinąć miękką i cienką plecionkę SilkTouch i wraz z najdelikatniejszym Invaderem, mamy genialne zestawienie pod lekkie okoniowe łowy.
Każdy z odwiedzających Dni z Dragonem mógł liczyć na rozmowę, poradę, a przede wszystkim bezpośredni kontakt z ogromną częścią asortymentu. Była także okazja sprawdzić się w „przeciąganiu liny” przy pomocy wyjątkowego wędziska X-Treme HD z sumową plecionką Giant Cat 8X.
Klasycznie już, wszystkie paragony wzięły udział w losowaniu cennych nagród. A było ich tyle, że chyba wszyscy kupujący mogli cieszyć się z dodatkowego bonusu. Ze swojej strony, serdecznie polecam wszystkim wizytę w sklepie Dido. Chłopaki na pewno zrobią wszystko, żebyście poczuli się jak u siebie, a bogactwo oferowanego asortymentu Dragona sprawi, że każdy łowca znajdzie sprzęt dopasowany do swoich preferencji i zasobności portfela.
Kamil Zaczkiewicz