ARCHIWUM ARTYKUŁÓW

SPIS TREŚCI

Jaź skusił się na bardzo dobry wobler, to Minnow firmy Salmo – ten wobler ma 6 cm dł. i bardzo go lubię w akcji. Ryba zapięta jest od strony steru: jaź i kleń bardzo często atakują przynętę od strony „głowy” i z tego powodu wiele ryb spina się lub trudno ją zaciąć. Jeśli macie takie uderzenia bez zacięcia, to należy zmienić wobler na dwukotwicowy

Jaź jest rybą spokojnego żeru, czyli nie należy do grupy drapieżców. To jednak nie czyni z niego aniołka, w pewnych okolicznościach ze smakiem połknie małą rybkę lub narybek. Najczęściej, można powiedzieć - masowo, czyni tak wczesną wiosną (czyli teraz) i jesienią, a w drapieżców przeobrażają się wszystkie osobniki duże i wiele małych.

Wykorzystujemy tę „słabość” i spinningujemy jazie. Nie jest to łatwe i nie łowi się kopy ryb, ale nie jest to trudniejsze od łowienia okazałych kleni. W każdym razie trzeba wykazać się cierpliwością i umiejętnością myszkowania w rzece.

W Polsce od dawna spinninguje się jazia, a w ostatnich latach pojawiła się moda na łowienie go maluteńkim woblerem, pływającym lub smużakiem, o długości 1,5-3,0 cm. Modę tę wprowadzili wędkarze-zawodnicy, którzy na ogół łowią malutkimi przynętami na bardzo cienkiej żyłce, więc i jaziowi przyszyli łatkę reagującego na „malutkie przynęty jako jedyne skuteczne”. Prawda jest inna, jazia można złowić zarówno na malutkiego, jak i większego woblera. Obrazowym i wiarygodnym porównaniem wielkości przynęt może być zestawienie woblerów Salmo, które wszyscy znają i są skuteczne na jazia: Tiny i Minnow.

HP M BC