Nieznośny upał w dzień, parno i burzowo w nocy. Nieczęste brania karpi, które tuż po zacięciu uciekają w zawady lub gąszcz roślin. Tak wygląda zasiadka wędkarza, który ma odwagę usiąść przy karpiówkach w lipcu.
W tak trudnych warunkach staranne przygotowanie sprzętu i jego niezawodność odgrywają niebagatelną rolę. Z troską i starannością także należy przygotować przynęty i zanęty, bowiem ciepły od rozgrzanej wody karp staje się bardzo silny i… wybredny. Nie zapominajmy, że karp najchętniej przebywa w ciepłej, nagrzanej wodzie, która dla naszych rodzimych ryb jest o wiele za ciepła i nawet powoduje u nich ograniczenie żerowania.