Twister o nazwie Diver na pierwszy rzut oka jest zwyczajnym twisterkiem. W praktyce okazje się killerem, m.in. przyczyniają się do tego również widoczne otwory w ogonku, duża szerokość ogonka. Bardzo dobrze pracuje z prądem i przy dnie, obciążony minimalnie świetnie wabi w opadzie, choćby to był opad w wodzie o głębokości 1,7 m.
Twister o nazwie Jumper posiada silnie pracujący ogonek i doskonale sprawdza się pracując w okolicach dna. Silne wibracje ogonka przydadzą się podczas prowadzenia twistera w poprzek nurtu lub na granicy wolnego nurtu i stojącej wody.
Twister o nazwie Dancer ma nietypowo zakończony ogonek i dzięki tej końcówce przynęta wytwarza dodatkową falę hydroakustyczną. Klenie interesują się tą przynętą. Nadaje się do prowadzenia przy dnie, jak i w toni – wolno i w opadzie.
Pokazane tutaj twistery oferowane są w zróżnicowanych kolorach, w ilości od 24 kolorów i deseni. Wędkarz może wybrać coś na zimowe klenie według własnego uznania, nie musi kierować się moimi podpowiedziami. Zachęcam jednak do wybrania raczej ciemniejszych przynęt, gdyż takie kolorystycznie zbliżają się do kolorów naturalnego pożywienia kleni. Owszem, należy posiadać 2-3 kolorki wyróżniające się z otoczenia, aby zachęcić do ataku te klenie, które nie raczą pofatygować się po naturalnie wyglądające twisterki.
Życzę połamania wędki na grudniowych kleniach!
Waldemar Ptak