ARCHIWUM ARTYKUŁÓW

SPIS TREŚCI

Przynętę przeznaczoną dla przeciętnej wielkości karasi i linów w każdej chwili może pochwycić medalowej wielkości lin, karaś lub karp. Właśnie w takich sytuacjach dobry haczyk pokaże, na co go stać.

Złowienie ryby coraz częściej zależy od perfekcyjnego zgrania wszystkich elementów wędki, nie zapominając przy tym o umiejętności wędkarza trzymającego wędkę. To prawda, że jeszcze nie tak dawno temu nie liczył się sposób założenia robaka na haczyk, ani nawet typ haczyka, bo… ryby brały.

Czasy się zmieniły, ryby zorientowały się w zasadach tej gry i już na byle robaczka nie skaczą ogarnięte amokiem. Jakiś drobiazg, np. wystający grot, błysk haczyka w słońcu, zbyt gruba lub sztywna przyponówka czy obwiśnięty robak – każdy z wymienionych drobiazgów może spowodować naszą porażkę na łowisku. Aż się wierzyć nie chce w tak zaawansowaną metamorfozę zachowania ryb. Na szczęście są jeszcze ryby, na które możemy liczyć bez względu na ilość i ciężar gatunkowy popełnianych błędów: to wszechobecne krąpie, leszczyki, płoteczki i karpiczki. Ale przecież to nie o tych rybach marzymy szykując się nad wodę.

Haczyk wciąż najważniejszy

Przynętę przeznaczoną dla przeciętnej wielkości karasi i linów w każdej chwili może pochwycić medalowej wielkości lin, karaś lub karp. Właśnie w takich sytuacjach dobry haczyk pokaże, na co go stać.

Jestem wychowany na starej, wędkarskiej prawdzie: „Kiepski haczyk zniweczy wszystkie starania o rybę.” I łatwo to sobie wyobrazić. Szkoda tylko, że wielu wędkarzy analizuje stan haczyka zbyt późno, po doznaniu porażki. Na nic wtedy złość, odgrażanie się sprzedawcy reklamacją, już po "rybie życia". Ocenę jakości haczyka należy robić w odwrotnej kolejności, czyli przed wyjściem na łowisko, a najlepiej w sklepie przed nabyciem. Aby oszczędzić sobie nazbyt wielu testów, proponują ignorować haczyki wyraźnie odbiegających niższą ceną. W produkcji cudów nie ma, zaniżanie ceny odbija się na jakości produktu. Nie tak dawno temu przekonaliśmy się boleśnie na przykładzie autostrad, jak to jest, gdy wybiera się najtańszą ofertę.
Haczyki firmy Mustad poznałem dosyć dawno temu i do dzisiaj jestem ich użytkownikiem. Owszem, znam dobre haczyki innych firm np. Owner, Gamakatsu. Wszystkie z tych trzech firm są znakomite, jednak oferta Mustada jest ciekawsza, bogatsza i zaspokaja wszystkie moje zachcianki, oferuje niezawodne haczyki na ryby z moich łowisk, doskonale prezentujące przynęty stosowane przeze mnie systematycznie i sporadycznie. Darzę ją uznaniem i zaufaniem, gdyż firma istnieje i zajmuje się produkcją wyrobów z żelaza od 1832 r., natomiast haczyki produkuje od 135 lat. Skandynawowie wciąż dysponują najlepszą stalą na świecie. Wiele nowatorskich rozwiązań tej firmy spodobało mi się (np. Ultra Point), więc z przyjemnością i zaufaniem wyposażam się w te haczyki. Zachęcam was do korzystania z haczyków jednej, wybranej firmy, gdyż dzięki temu będziecie mogli poznać zalety i słabości użytkowanych haczyków, a ta wiedza będzie procentować w wielu trudnych sytuacjach.
Przy okazji wspomnę o oferowanych przez Mustad przyponach na białoryb. Są to gotowe, dobrze wiązane przypony, o trafnie dobranych parach: wielkość i typ haczyka - grubość i sztywność przyponu. Korzystam również z tych przyponów Mustada i wg mnie nie ustępują jakością samodzielnie zawiązanym. Oczywiście oferta Mustada nie wyczerpuje wszystkich kombinacji haczyk-żyłka, ale jest to znakomita oferta dla ludzi starszych, dzieci i początkujących wędkarzy. Będąc przezornym, warto dodatkowo mieć w torbie przyponówkę i haczyki, aby zawiązać nietypowy przypon i tym samym dopasować wędkę do zachowania ryb.


 

Robak na haczyku

Wybrałem z tegorocznego Katalogu firmy Dragon kilka haczyków z serii Ultra Point (podwójny stożek), bardzo często używam ich w łowiskach południowej Polski. „Podwójny stożek” to opatentowany sposób ostrzenia haczyka, w efekcie firmie Mustad udało się zrobić haczyk znacznie wolniej tracący ostrość na kamieniach, niż wszystkie pozostałe. Haczyk Ultra Point jest szczególnie przydatny w łowieniu gruntowym na kamienistym dnie brzan, dużych kleni, sumów, kapri. Seria Ultra Point przeznaczona jest dla silnych ryb, najmniejsze haczyki poradzą sobie z najcięższą brzaną czy linem, 10-kilogramowym karpiem, z najcięższym boleniem w nurcie. Na poszczególnych haczykach pokazuję sposób, w jaki najczęściej nasadzam białe i czerwone robaki. Ze względów na wygodę przygotowania i fotografowania, do białych robaków użyłem nieco większych haczyków. Pomysłowość w nasadzaniu robaków jest ograniczona tylko jednym: zarzucony robak musi żyć, wtedy najlepiej wabi.

Haczyk nr 10015BLN „Trout Power”Ultra Point.

Znakomite haczyki, chwytne, dobrze trzymają rybę podczas holowania. Zakładam je do wędki na brzanę, lina oraz w tych wodach, gdzie oprócz dużego leszcza może chwycić przynętę amur, tołpyga lub sum. Ten haczyk umożliwił mi złowienie wielu silnych ryb. Jako ciekawostkę przypomnę, że w 1989 r. w Polsce ukazał się poradnik najpopularniejszego w Czechosłowacji autora poradników wędkarskich, który radził użyć na brzanę haczyk o wielkości 6-1/0. Oczywiście mocno krytykuję stosowanie tych rozmiarów na brzanę. Na najcięższą polską brzanę wystarczy haczyk 60331 nr 8. Wracając do charakterystyki 10015 - jest kuty, z zadziorem na trzonku, grot nieznacznie odgięty w bok, posiada łopatkę, zadzior na grocie, bardzo dobrze trzyma czerwonego robaka, dendrobenę i małą dżdżownicę. Dostępny w rozmiarach 8-12. Do białych robaków stosuję nr 12, również w polowaniu na brzanę.Haczyk nr 8 i długi robak. Aby robak nie zsunął się na żyłkę, np. pociągnięty przez podskubującą rybę, nasunąłem na trzonek kawałeczek cienkiej gumy. W sklepach można nabyć lateksowe stopery służce do blokowania robaków. Zadzior na trzonku utrzymuje robaka we właściwej pozycji, dzięki czemu robak prezentuje się apetycznie.

Haczyk nr 60331 BLN „Carp Power” Ultra Point.

Bardzo mocny haczyk, można na nim ciągnąć karpie i najgrubsze brzany. Wykonano go w następujący sposób: wzmocniona wytrzymałość, szeroki kąt zacięcia, zadzior na grocie, zakończony łopatką, skrócony trzonek 1x, grubość drutu zwiększona 2x. Dostępne wielkości 8-12.Czerwone robaki lub dendrobenę można prezentować w pokazany sposób. Tak najczęściej zaczepiam robaki łowiąc karpie w żwirowniach, liny w łowiskach karpiowych i brzany w spokojnych partiach Wisły, poza nurtem. I tutaj zabezpieczyłem robaki przed zsunięciem na żyłkę. Aby nie dopuścić do spłaszczenia robaka na kolanku, naciągam dwa-trzy białe robaczki dodatkowo pełniące rolę wabiącą – powstaje atrakcyjna kanapka. Należy pamiętać, że to żywy robak najskuteczniej wabi ryby, więc proponuję przebijać go w jednym miejscu, a w razie konieczności tylko w dwóch miejscach. Większa liczba przekłuć bardzo szybko uśmierci robaka.Czerwone robaki lub dendrobenę można prezentować w pokazany sposób. Tak najczęściej zaczepiam robaki łowiąc karpie w żwirowniach, liny w łowiskach karpiowych i brzany w spokojnych partiach Wisły, poza nurtem. I tutaj zabezpieczyłem robaki przed zsunięciem na żyłkę. Aby nie dopuścić do spłaszczenia robaka na kolanku, naciągam dwa-trzy białe robaczki dodatkowo pełniące rolę wabiącą – powstaje atrakcyjna kanapka. Należy pamiętać, że to żywy robak najskuteczniej wabi ryby, więc proponuję przebijać go w jednym miejscu, a w razie konieczności tylko w dwóch miejscach. Większa liczba przekłuć bardzo szybko uśmierci robaka.


 

Haczyk nr 10657 NPBLN „Carp Power” Ultra Point.

Haczyk przeznaczony do łowienia metodą włosową i feederem. Na pierwszy rzut oka jest bliźniaczo podobny do haczyka 60331, jednak występują istotne różnice. Oto budowa haczyka: krótki, drut pogrubiony 1x, trzonek zakończony oczkiem, grot prosty z zadziorem. Głównie używam tego haczyka przy drgającej szczytówce z zanętnikiem w rzekach, w stojących wodach karpiowych używałem go kilkakrotnie w zestawie gruntowym i chyba dwukrotnie z uniwersalnym włosem, stosując wiązanie bez węzła. Bardzo dobry haczyk.Haczyk nie posiada zadziora na trzonku, podtrzymującego czerwone robaki. Aby utrzymać robaki na całej długości trzonka przekładam czerwone robaki białymi. Dzięki tym przekładkom czerwone robaki nie zbijają się w gulę, lecz wijąc się apetycznie kuszą ryby. Obecność białych robaków z pewnością korzystnie wpływa na liczbę brań. Porcję mięska tej wielkości przeznaczam dla ryb dużych i bardzo silnych, jak karp, brzana 2,5-5 kg łowiona w spokojnej partii rzeki, lin ponad 2,5 kg, mniejszy sum czy jesiotr syberyjski (łowiska specjalne). Haczyk z oczkiem jest bardzo wygodny w wiązaniu przyponu, a możliwość jego użycia zarówno do feedera i włosa jest doskonałym pomysłem konstruktorów.

Haczyk 10750BLN Eyed Baitholder.

Mocny haczyk, używany w sytuacji, gdy silne ryby biorą bardzo ostrożnie. Nadaje się do prezentacji dużych rosówek, pijawek, imitacji długich robaków, pasków mięsa czy skóry. Oto budowa haczyka: wzmocniona wytrzymałość extra strong, kuty, zakończony oczkiem, grot bocznie odgięty i nieznacznie przygięty do środka, na skróconym trzonku dwa zadziory, kolanko łagodnie wygięte i szerokie. W mojej opinii jest haczykiem gruntowym dennym o dużej użyteczności w rzece nizinnej i podgórskiej. Nadaje się do założenia na nocne wędkowanie, gdy nie wiemy, co ostatecznie weźmie i można się spodziewać każdej silnej ryby.Dwa zadziory skutecznie podtrzymują długiego robaka na trzonku. Aby zabezpieczyć robaki przed zsunięciem na kolanko, a tym samym utratę walorów wabiących zablokowałem je miękką gumą. Na zdjęciu grot jest widoczny, odsłonięty, jednak w łowisku robaki wijąc się skutecznie maskują grot przed wzrokiem ryb. Zakładając kilka robaków przekłuwałem je tylko raz, w 1/3 długości ciała. Dobrym miejscem na przekłucie jest zgrubienie.

Atrakcyjność robaków na haczyku można podnieść doczepiając skrawek kolorowej foli, nanizać jaskrawy koralik, doczepić kilka nitek włóczki i oczywiście dipując robaki. Stan robaków na haczyku należy często sprawdzać i martwe usuwać, zastępując je żwawo się wijącymi. Właśnie na takie robaki ryby najlepiej reagują.

Waldemar Ptak