ARCHIWUM ARTYKUŁÓW

SPIS TREŚCI

Czy tu można spinningować ?

W takich zarośniętych akwenach można spinningować całkiem wygodnie i skutecznie. Pomysł spinningowania z brzegu należy od razu porzucić, liczy się tylko łowienie ze środka pływającego. Brodzenie w takich akwenach jest bardzo niebezpieczne, nawet nie wolno o tym myśleć. Łowię w takich miejscach z użyciem woblerów Salmo. Pan Piotr Piskorski opracował kilka genialnych przynęt na szczupaki, również do użycia w takich płytkich i zarośniętych stanowiskach. Zapewne wszyscy słyszeli lub widzieli wobler Slider, skonstruowany bez steru i do prowadzenia krótkimi szarpnięciami. To dosyć trudna technika, więc napiszę o innej niezwykłej przynęcie, również woblerze, w wersji ze sterem i bez steru. Tym woblerem łowi się nieporównanie łatwiej, a łownością wcale nie ustępuje innym przynętom ze stajni Salmo.

Fatso Crank

Fatso CrankTak właśnie nazywa się wobler, którym potrafi się posłużyć nawet dziecko. Wprawdzie należy on do rodziny jerków, ale oferuje nam więcej niż typowy jerk – obie wersje można prowadzić również wolno i jednostajnym tempem. Wobler jest bardzo łowny i prowokuje szczupaki każdej wielkości. Wiem, że jest wielu wędkarzy, którzy nie chcą specjalizować się w dżerkowaniu bojąc się nowych technicznych wyzwań. Aby jednak nie rezygnowali z łowienia woblerem w płytkich łowiskach, postanowiłem na zachętę krótko napisać o moim łowieniu. Tak wygląda Fatso Crank. Prowadzę go pod powierzchnią, a jego konstrukcja sprawia, że nad woblerem tworzy się garb z wody. Jednocześnie rozchodzą się fale, które są sygnałem dla drapieżników, że oto płynie łatwa ofiara. Wystarczy prowadzić go wolno i jednostajnie, np. wzdłuż pasa trzcin, nad łąką, między liśćmi grążela lub pomiędzy łodygami trzciny. Czy widzieliście kiedyś płynącego pod powierzchnią klenia lub bolenia? Fatso Crank tworzy właśnie taki garb wody.
A oto kolory i desenie, które Salmo oferuje na woblerach Fatso Crank. Są bardzo udane, kuszą ryby i np. jaskrawy RHP przydaje się w klarownej i płytkiej wodzie wówczas, gdy szczupaki są nieco ociężałe lub nieskore do ataków. Woblery są dostępne w wersji pływającej, w dwóch długościach: 10 cm, który waży 38 g oraz 14 cm ważący 90 g. Czytaj więcej Powyższy model nadaje się do obławiania płytkiej wody, również zarośniętej podwodną roślinnością. Ma niewielkie zanurzenie, dzięki czemu nie zaczepia o rośliny. W związku z płytkim prowadzeniem wobler oferuje nam jeszcze jedno: szczupak atakuje go w bardzo widowiskowy sposób - w chwili ataku widzimy wielki bełt i gejzer wody w miejscu woblera. A teraz wyobraźcie sobie, jak bardzo burzy wodę szczupak dziewięćdziesiątka lub metrówka…
A oto inny model woblera Fatso:Fatso
Ten już wygląda na przynętę typu jerk, ale i w tym przypadku pan Piotr Piskorski tak skonstruował to cudeńko, że również możemy prowadzić go wolno i jednostajnie, niczym wahadłówkę. A jeśli mamy ochotę, to możemy go podszarpywać z lewej na prawą i z prawej na lewą, czyli naprzemiennie. Moim ulubionym modelem jest pływający, o długości 10 cm i masie 38 g. W ofercie są także inne wersje.
W tym miejscu chcę jeszcze raz wspomnieć o innym sławnym woblerze Salmo, nazywa się Slider i doczekał się już miana killera. Ten wobler wymaga od wędkarza bardzo aktywnego prowadzenia i pewnej dozy kreatywności lub doświadczenia w prezentowaniu przynęty. Polecam go z przekonaniem tym początkującym wędkarzom, którzy w swoim łowisku chcą łowić szczupaki i sandacze tą samą przynętą. Wobler Slider umożliwia to, a w wielu przypadkach ryby te mogą brać naprzemiennie. Czyż to nie piękne…


Drukuj