Łowione ryby i łowiska
Wędzisko miało okazję pomagać mi w spinningowaniu w wartkiej i zaczepowej Brdzie, środkowej Wiśle, dolnej Odrze, małych jeziorach. Na kiju miałem okonie, szczupaki (do 70 cm dł.), bolenie (do 60 cm), 2-kilowego leszcza zaciętego w nurcie za płetwę grzbietową (ta ryba wraz z nurtem stawiały opór godny jeziorowego suma dł. 80 cm), silne klenie do 40 cm w żwawym nurcie Brdy.
Opinie
Ilu jest wędkarzy, zapewne tyle będzie opinii o wędziskach X-Treme. To rzecz zrozumiała. Sam tego doświadczam na łowiskach, powiedziałbym w tempie non stop. Znany mi kleniarz oznajmił, że to wędzisko jest idealne dla niego na duże klenie z dużej rzeki, z dużej miejscówki na duże kleniowe przynęty. Całe szczęście, że wędzisko niedużo waży, bo tego „dużo” byłoby zbyt dużo :) A prawda jest taka, że wędzisko zaspokoi oczekiwania wędkarza pragnącego (lub zmuszonego) posiadać tylko jeden spinning stosowany do łowienia jazi i kleni w najróżniejszych łowiskach, mniejszych boleni w strefie brzegowej, szczupaków długości do 75 cm na lżejsze przynęty, mniejszych sandaczy jako przyłów. Taki schemat łowionych ryb i sposobu spinningowania utrwalił się u nas jako standard, więc wędzisko idealnie wpasowało się do potrzeb. Wędzisko nieźle przenosi drgania w momencie uderzenia ryby w przynętę, więc nadaje się do łowienia okoni i przeciętnej wielkości pstrągów w rozległej rzece (np. San, Dunajec, Bóbr). Gdy zaistnieje potrzeba, wędzisko poradzi sobie z okonkami np. na troka, ale tylko w razie wyższej konieczności. Podczas łowienia okoni od 20 cm długości wędzisko spełni swoje zadanie.
To nie jest test wędziska czy zaawansowany opis, a jedynie zachęta dla Was do obejrzenia, zaznajomienia się z tym wędziskiem. Jego parametry techniczne oraz duże walory użytkowe z pewnością spodobają się wielu spinningistom, o różnym stopniu wtajemniczenia wędkarskiego. Materiały użyte do budowy są wyższej jakości, a finalny produkt wyszedł bardzo zgrabnie i wierzcie lub nie, mając to wędzisko aż chce się wychodzić na ryby.
Waldemar Ptak