Jest przedzimie i często wieje, ale jest ciepło, słońce z rzadka prześwituje przez chmury – szczupaki uwielbiają taką pogodę. Czym je łowić? Użyte wędzisko i przypon są bardzo ważne, linka jest ważna, ale najważniejszą jest przynęta. Każdy wędkarz sięgając po szczupakówkę zastanawia się: Na co dzisiaj będą brać?
Podejście do zagadnienia kuszenia ryby jest różnorakie, można być przywiązanym do jednej przynęty i pozostać jej wiernym nawet podczas bezrybia, a można zapełnić duże pudło najnowszymi przynętami na esoxa i po kilku rzutach wymieniać przynętę a nawet zmieniać wędkę by łowić inną techniką. Każdy z tych wędkarzy ma trochę racji w swoim podejściu, rację mam też i ja mówiąc, że istnieją 4 najlepsze przynęty na szczupaka (każdej wielkości), są to: wobler, wahadłówka, obrotówka i guma. Tylko od wędkarza zależy, po co w danej chwili sięgnie :)
Wiem, trochę przekornie to napisałem, bowiem różnorodność każdej kategorii przynęt przyprawia o zawrót głowy. W praktyce jest trudniej niż w planach snutych w domu, w wielu miejscach łowiska nie można użyć woblera i trzeba sięgnąć po zbawienną wahadłówkę. Z kolei, w innym miejscu wobler przeciąży blank, a wahadłówkę wyniesie w nurcie – trzeba sięgnąć po gumę najmniej obciążającą blank podczas obławiania nurtu i dobrze trzymającą się wody w silnym nurcie. Gdy wędkarz lubi spinningować w rzece i jeziorze, to jego pudełko z przynętami i pokrowiec z wędziskami muszą być szczególnie dopieszczone – chodzi o ich zawartość. Rzeka i jezioro to dla spinningisty dwa światy, które musi maksymalnie ogarnąć minimalną ilością sprzętu. To bardzo trudne zadanie. Ale to tak na marginesie. W końcu, największą radość z wędkowanie dają dobra zabawa i satysfakcja z pokonywanie trudności. I oczywiście prezentowanie ryby do zdjęcia.