ARCHIWUM ARTYKUŁÓW

SPIS TREŚCI

Jesień i przedzimie to wielki sprawdzian dla wędkarza i jego sprzętu. To właśnie w tym okresie każdy element wyposażenia może wpłynąć na powodzenie wędkowania. Czy pojemnik Hells Anglers również?

Pojemnik wielkości L, posiada wyprofilowaną pokrywę, która umożliwia wykorzystanie jej w roli podręcznego stolika. Zalane międzytamie warte jest obłowienia, jednak zazwyczaj wędkarz musi wejść do wody – w tym przypadku wędkarz nie dźwiga pojemnika, lecz położył go na zalanej trawie zyskując swobodę podczas spinningowania.Ponowię pytanie: czy czarny i nieprzemakalny Hells Anglers rzeczywiście może mieć wpływ na wynik wędkowania? Odpowiedź brzmi: zdecydowanie tak!

W roli podręcznego transportera używa się plecaka, torby lub chlebaka. Na ogół wystarczają one wędkarzom, jednak bywają dni słotne i wówczas brzegi zamieniają się w błotniste ugory, ścieżki w zdradliwe ślizgawice, rzeka łaskawie zalewa trawy na linii brzegowej, a wysokie rośliny lądowe „wylewnie” przekazują nam hektolitry wody, podczas gdy maszerujemy na kolejne stanowisko. Robi się trudno, a chwilami nieznośnie. Niemal wszystkie torby i plecaki dostępne na rynku w sprzedaży, a ponadto te oferowane w „przyzwoitej” cenie wykonane są z cordury, która jest wprawdzie mocna i niezbyt chętna do współpracy z deszczówką, ale jednak swoją ograniczoną nieprzemakalność posiada – wcześniej czy później wszystko, co mamy wewnątrz, zamoknie lub zawilgotnieje. Nie wierzycie, że kanapki mogą zawilgotnieć do postaci półpłynnej masy? Że zapasowe skarpety czy rękawice będą na tyle wilgotne, że stracicie ochotę na ich założenie? Że przechowywaną elektronikę będziecie - tak na wszelki wypadek - wkładać do dodatkowych worków np. strunowych, czy na szybko organizowanych reklamówek? Nietrudno zebrać takie doświadczenia; wystarczy częściej wychodzić na ryby bez względu na pogodę. Dość szybko dochodzi się do jednego, w istocie prostego wniosku: „Używaj najlepszej rzeczy, na jaką cię stać w danej chwili. Unikaj półśrodków.”

S (94-05-001) (dł./szer./wys.): 37 x 24 x 24 cm    W ofercie są jeszcze dostępne 2 pojemniki o mniejszej wielkości oznaczonej literami M i S. Nieco różnią się budową i co za tym idzie zastosowaniem.Pojemnik Hells Anglers wnosi nową jakość do wędkarskich toreb: nie łapie zapachów, jest nieprzemakalny, można go postawić w wodzie lub błocie podczas spinningowania czy robienia czegokolwiek innego. Z plecakiem czy standardową torbą wędkarską tego komfortu nie mam - zawsze musiałem szukać suchszego miejsca; oczywiście z dala od błocka, bo jeżeli ubłocę, to kolejny problem pojawia się w chwili wkładania torby (plecaka) do samochodu. Podczas całodziennych i dalszych lub kilkudniowych wyjazdów problem ubłoconej torby czy plecaka nabiera znaczenia i – uwierzcie proszę – znacznie utrudnia życie. Z racji wykonywania mojej pracy, bardzo często wyjeżdżam na kilkudniowe wyprawy, na których nierzadko towarzyszą mi inni wędkarze. Pamiętam, jak kiedyś załadowaliśmy do mojego samochodu 3 ubłocone torby spinningowe, gumowce i wierzchnie spodnie – wszystko było dosłownie upaprane. Robiło się ciemno, byliśmy zmęczeni, a i deszcz nas nieźle pogonił, więc nie pakowaliśmy tego bajzlu w worki foliowe. Efekt? Po powrocie z wyprawy zapłaciłem 100 zł w myjni ręcznej za doprowadzenie tapicerki samochodu do przyzwoitego wyglądu. Szczęściem w nieszczęściu było to, że tego dnia wędkowaliśmy z piaszczystego brzegu, trzymając się z dala od czarnego i brzydko pachnącego błocka. Gdyby było inaczej, za czyszczenie tapicerki zapłaciłbym znacznie więcej.


 

Przenoszenie pojemnika nie jest tak wygodne jak plecaka, ale na tyle praktyczne, że wędkarz nie odczuwa dyskomfortu przechodząc pomiędzy stanowiskami.Wracając do uzasadnienia mojej odpowiedzi na zadane pytanie. Podstawową zaletą ujawniającą się w terenie jest możliwość postawienia pojemnika na każdego typu podłożu, bez względu na jego stopień wilgotności: piasku, trawie, błocie, w kałuży czy na zalanych trawach w międzytamiu. Dzięki temu wędkarz znacznie dłużej unika zmęczenia, znużenia, wykazuje się chęcią do starannego spinningowania i jego reakcja na np. branie ryby jest skuteczniejsza. Dodatki do pojemnika, takie jak uchwyt na szczypce, 2 uchwyty np. na wędzisko, płaski pojemnik pod pokrywą na drobne rzeczy czy akcesoria wędkarskie oraz pojemne wnętrze łatwe do utrzymania w czystości ułatwiają życie. Jest zrozumiałe, że ten pojemnik nie zastąpi plecaka przeznaczonego do łatwego noszenia wyposażenia podczas długiego lub męczącego marszu, jednakże staje się niezwykle praktyczny w sytuacji, gdy zabierzemy go na spinningowanie z ostróg lub zasiadkę w deszczowy dzień, na pokład łodzi, pontonu, kutra czy na wielodniowy biwak karpiowy lub gruntowy w każdej porze roku.
M (94-05-002) (dł./szer./wys.): 40 x 27 x 25 cm   W ofercie są jeszcze dostępne 2 pojemniki o mniejszej wielkości oznaczonej literami M i S. Nieco różnią się budową i co za tym idzie zastosowaniem.Nieprzemakalność i niewchłanianie zapachów czynią ten pojemnik bardzo przydatnym podczas łowienia na martwe rybki lub szereg innych przynęt spożywczych (w tym mięsnych) ryb takich jak: miętusy, sandacze, szczupaki czy sumy. Łowiąc ryby w ten sposób zazwyczaj używa się przynęt bardzo brudzących; dobrze znają to „zagadnienie” łowiący z plaży Bałtyku – przed zarzuceniem zestawu porcjują mięsne przynęty (profilowana pokrywa idealnie się nadaje do roli stołu dla deski kuchennej, noża i przynęt), pojawia się wtedy brudna deska, nóż, ręcznik itd. – to wszystko trzeba gdzieś przechowywać i w czymś transportować. A ten pojemnik z uwagi na swoją konstrukcję doskonale się nadaje do łowienia z plaży, ponieważ dobrze chroni przed piaskiem.

Waldemar Ptak