Wracając do uzasadnienia mojej odpowiedzi na zadane pytanie. Podstawową zaletą ujawniającą się w terenie jest możliwość postawienia pojemnika na każdego typu podłożu, bez względu na jego stopień wilgotności: piasku, trawie, błocie, w kałuży czy na zalanych trawach w międzytamiu. Dzięki temu wędkarz znacznie dłużej unika zmęczenia, znużenia, wykazuje się chęcią do starannego spinningowania i jego reakcja na np. branie ryby jest skuteczniejsza. Dodatki do pojemnika, takie jak uchwyt na szczypce, 2 uchwyty np. na wędzisko, płaski pojemnik pod pokrywą na drobne rzeczy czy akcesoria wędkarskie oraz pojemne wnętrze łatwe do utrzymania w czystości ułatwiają życie. Jest zrozumiałe, że ten pojemnik nie zastąpi plecaka przeznaczonego do łatwego noszenia wyposażenia podczas długiego lub męczącego marszu, jednakże staje się niezwykle praktyczny w sytuacji, gdy zabierzemy go na spinningowanie z ostróg lub zasiadkę w deszczowy dzień, na pokład łodzi, pontonu, kutra czy na wielodniowy biwak karpiowy lub gruntowy w każdej porze roku.
Nieprzemakalność i niewchłanianie zapachów czynią ten pojemnik bardzo przydatnym podczas łowienia na martwe rybki lub szereg innych przynęt spożywczych (w tym mięsnych) ryb takich jak: miętusy, sandacze, szczupaki czy sumy. Łowiąc ryby w ten sposób zazwyczaj używa się przynęt bardzo brudzących; dobrze znają to „zagadnienie” łowiący z plaży Bałtyku – przed zarzuceniem zestawu porcjują mięsne przynęty (profilowana pokrywa idealnie się nadaje do roli stołu dla deski kuchennej, noża i przynęt), pojawia się wtedy brudna deska, nóż, ręcznik itd. – to wszystko trzeba gdzieś przechowywać i w czymś transportować. A ten pojemnik z uwagi na swoją konstrukcję doskonale się nadaje do łowienia z plaży, ponieważ dobrze chroni przed piaskiem.
Waldemar Ptak