Stanowiska klenia
Na okres zimy opuszcza główny nurt, ale nie oddala się od niego. Zatrzymuje się na granicy nurtu i wody spokojnej. Wybiera te miejsca, które oferują mu głębokość minimum 2 metry – te stanowiska służą mu do przetrwania zimy. Podczas żerowania opuszcza je i myszkuje w rzece. Dlatego można się natknąć na żerującego klenia w każdej części rzeki.
Po dotarciu do rzeki należy uważnie obserwować wodę, wypatrując oznak aktywności ryb. Nie ma ich dużo, ale coś zawsze się wypatrzy. Jeśli nic się nie dzieje, to wtedy szuka się miejsc stanowiskowych klenia i koncentruje się na ich obławianiu.
Podczas odwilży często roją się owady, a wtedy klenie mają ucztę. Nie jest łatwo złowić klenia podczas rójki. Wtedy zakładam najmniejszą posiadaną przynętę i próbuję łowić w połowie wody. Na taką okoliczność zawsze mam ze sobą paprochy do troka bocznego.
Należy uzbroić się w cierpliwość, ponieważ okazały kleń często przez dłuższy czas obserwuje przynętę, nim zdecyduje się ją pochwycić. O niebo lepsze wyniki mam o zmroku i w pierwszych godzinach wieczoru, czyli po godzinie 16:00. Spinningowanie w zimnych ciemnościach dla wielu wędkarzy jest zbyt trudne i nieprzyjemne, więc nie namawiam do niego.
Proszę pamiętać, że w zimnej wodzie przemiana materii u ryb spowalnia się, wskutek tego zjedzony pokarm znacznie dłużej jest trawiony, niż latem. Kleń po większej przekąsce nie szuka pokarmu przez kilka następnych dni. Dlatego trzeba wracać na pozornie bezrybne odcinki rzeki i cierpliwie je obławiać. Rzeka i klenie wynagrodzą Wam tę cierpliwość.
Waldemar Ptak