Testerzy relacjonują

Testowy kołowrotek - recenzja - Podsumowanie

SPIS TREŚCI

Podsumowanie

Kołowrotek należny ocenić pozytywnie. Wykonanie jest na wysokim poziomie, elementy są spasowane, nie czuć nadmiernych luzów. Mechanizm chodzi płynnie, choć troszkę ciężej niż w serii TD. Podczas tych trzech wypadów nad wodę nie miałem z kołowrotkiem żadnych problemów. Podczas łowienia nie zauważyłem, abym miał problem z powrotem kabłąka do pozycji podstawowej - co świadczyć może, że odruchowa siła jaką używamy podświadomie jest wystarczająca do wykonania tej czynności ruchem korbki. W pracy kołowrotka nie czuć żadnych zgrzytów, skoków czy stuków. Najważniejszą rzeczą jaką zauważyłem podczas łowienia jest to, że kołowrotek ma bardzo dobry system nawoju żyłki na szpulę. Rzekłbym że chyba nawet lepszy niż moja 720 serii Team Dragon. Ani razu nie miałem tzw. „brody”, czyli splątanej żyłki na szpuli powstałej z powodu luzu w pierwszej fazie po rzucie i powrocie kabłąka do pozycji podstawowej. Z tego co zauważyłem powstał jeden luz (sam luz, bez splątania) podczas pierwszego łowienia, a potem nawijanie już było cały czas prawidłowe. Nie zdarzyło mi się nawinięcie żyłki pod pomiędzy szpulę a rotor czy pod samą szpulę. Jakościowo kołowrotek plasowałbym za serią Team Dragon - ale nieznacznie, zaś na pewno przed Expressem.

Plusy:

  • dobre jakościowo materiały, dobre wykonanie, spasowanie elementów
  • fajny design (rzecz subiektywna) – mam nadzieję, że firma nie „upiększy” go zbyt duża liczbą naklejek i nie zrobi z niego „cepelii” – jak to mawia mój kolega.
  • dobry, precyzyjny hamulec o długim zakresie
  • płynny mechanizm
  • kołowrotek wygląda solidnie, czuć go w ręku
  • bardzo dobry system nawoju żyłki na szpulę

Minusy

  • mechanizm powrotu kabłąka wymuszany korbką – myślę, że warte dopracowania lub być może ma to mój egzemplarz
  • druga plastikowa szpula - uważam, że warto do tego kołowrotka dać dwie szpule metalowe (nawet kosztem lekkiego podniesienia ceny)

Podsumowując, jak dla mnie kołowrotek nadaje się idealnie do lekkiego spinningu, kiedy: nie musimy prowadzić przynęt szybko, w sytuacjach, gdy tylko wybieramy luz żyłki lub podczas łowienia „pod prąd”. Ja na pewno zastosuję go do łowienia pstrągów, gdyż pozwoli mi to wolniej prowadzić przynęty niż robiłem to do tej pory, co dla mnie jest rzeczą dość ważną przy łowieniu tych ryb. Oczywiście kołowrotek nadaje się także do rekreacyjnego łowienia i innymi metodami - spławikówka i lekka (ale to naprawdę lekka gruntówka), więc ma uniwersalny charakter.

Ja jednak jeszcze muszę zobaczyć model z przednim hamulcem - bo to może być mój pstrągowy przebój !!

Robert Świerszcz