Krótka przerwa i zmiana
Bardzo często po serii pustych rzutów, robię sobie małą przerwę. W tym czasie bacznie obserwuję wodę i daję jej odpocząć. Czasami zmieniam wobler na inny, z odmiennym odcieniem. Ta zamiana często działa i daje dobry efekt, ponieważ po tej chwili przerwy, już w pierwszym rzucie notuję branie. A branie bolenia w silnym nurcie rzecznym jest dla wędkarza sporym przeżyciem i takim momentem, który chce się zawsze powtórzyć i do niego wracać.
Nowy sprzęt – Guide Select Veltica
Tegoroczny nowy sezon na Odrze zacząłem z nowo nabytym sprzętem, z asortymentu firmy DRAGON. Chociaż wszelkie nowinki zawsze przyjmuję z dużą dozą ostrożności i nieufnie, trzymając się starego, zaprawionego w boju i sprawdzonego sprzętu. Nowa wędka, którą obecnie mam przyjemność łowić odrzańskie bolenie, to kijek z serii GUIDE SELECT Veltica, występujący o dł.2,60 m i ciężarze wyrzutu 7-28 g, jak podaje producent. Już na pierwszy rzut oka, kiedy wędka dotarła do mnie i wyjąłem ją z pokrowca, zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Swoją starannością wykonania i nowoczesnym designem. A rozłożenie jej i pozorowane pomachanie na sucho utwierdziło mnie w przekonaniu, że ten model wędki może być tym, który zastąpi mi stary wysłużony boleniowy spinning. Przyszedł czas na prawdziwe testy na poligonie i boleniowy survival nad Odrą. Zajęcia praktyczne są zawsze bardziej wiarogodne od głoszonej teorii. To najlepsza rekomendacja testowanego i reklamowanego sprzętu. A sama strona użytkowa zawsze mnie bardziej interesuje, niż opisy techniczne. Pierwsze oddane rzuty nowym nabytkiem również przekonały mnie o słuszności wyboru. Wędka posiada swoją dynamikę potrzebną do łowienia boleni. Pięknie się ładuje w trakcie wykonywania rzutu woblerami o wadze 10-20 g, jakie najczęściej stosuje się do powierzchniowego łowienia boleni. Nie ma również problemu z wykonaniem dalekich i celnych rzutów, co podczas łowienia rap jest sprawą ważną. Szybka akcja X-Fast oraz czułość blanku to również elementy, które cenię sobie podczas wyboru wędki. Zapas mocy, który kijek posiada to dodatkowa zaleta potrzebna podczas holu bolenia pod silny prąd wody w dużej rzece, jaką jest Odra. Woblery boleniowe, którymi posłużyłem się na pierwszych testach, a w szczególności THRILL ze stajni SALMO, to także bardzo wkomponowana i pasująca przynęta do tej wędki. W zestawieniu z nawiniętą na kołowrotek plecionką, wędka dodatkowo jeszcze zyskuje na czułości, pozwalającą nam na kontrolowanie przynęty w każdym momencie jej prowadzenia. Już podczas pierwszego dnia moich testów nad Odrą, wędka pomogła mi wyholować kilkanaście przyzwoitych boleni. Mocne i dynamiczne uderzenie tej ryby w nurcie powoduje natychmiastowe ugięcie szczytówki i zamortyzowanie odjazdu ryby. W dalszej części holu i przyciągnięciu ryby pod stanowisko wędkarza, wędka układa się w klasyczne ugięcie paraboliczne, dobrze trzymające zapiętą rybę. Na kilkadziesiąt boleni, które podczas testów tej wędki udało mi się sprowokować do brania, wszystkie pomyślnie wyholowałem i żaden z nich mi się nie spiął; łowię z łodzi w trudnych warunkach rzecznych, a ryby holuję pod prąd w silnym nurcie rzeki. Pod tym kijkiem podpisuję się obiema rękoma i bez obaw go polecam innym.