Bardzo lubię spinningi Moderate; tworzy je cudowny materiał, oferują wspaniałe ugięcie, znakomite akcję i dynamikę. Wędziskiem 2,82 m c.w. 2-12 g m.in. łowiłem blisko 2-kilogramowe klenie w podkarpackim wartkim Dunajcu, z żyłką 0,14 mm i woblerkiem Tiny (F) w zestawie. Gdy Krzysztof, pracownik Design Fishing, wyraził chęć łowienia tym spinningiem pstrągów chętnie zgodziłem się na wspólny wypad. Byłem ciekaw, jak sobie poradzą Krzysztof, wędzisko i pstrągi.
Rzeki w Borach Tucholskich są wartkie, najczęściej najeżone zaczepami, o zróżnicowanej głębokości i zmiennym zagęszczeniu pstrągów. Mówiąc inaczej, można nieźle połowić lub zejść o kiju. Można też zostawić na zaczepach wszystkie swoje przynęty lub złowić kilka pstrągów jedną i po całym dniu zejść z łowiska bez strat w pudełku. To przepiękne rzeki otoczone lasami, przepływające przez rozległe tereny pełne pagórków, wąwozów, zwierząt.
Wędkowanie rozpoczęliśmy o nieprzyzwoitej godzinie dla pstrągarza, a mianowicie o 7:40. W końcu to marcowy weekend, więc nie zrywaliśmy się ze snu o godz. 4. Dzień był wyjątkowo wiosenny, czuliśmy nadciągającą wiosnę. Wokół tętniło życie, wysoko nad głowami ciągnęły klucze żurawi, gęsi, kaczek. W lesie co rusz płoszyliśmy swoją obecnością lisy, borsuki, dziki, jelenie, norki i nawet bobry, mnóstwo ptaszków uwijało się w koronach drzew i zaroślach. Wybraliśmy odcinek nieco szerszy, z mniejszą ilością zaczepów, woda w płytkim miejscu sięgała ud, w głębszych rynnach nawet 1,6 m. Kamieniste ciemne dywany dna przeplatały się z piaszczystymi jaśniejącymi połaciami. W korycie było wiele korzeni z powalonych kiedyś drzew, wiele gałęzi naniesionych wiatrem i wyższą wodą. W spokojnych miejscach zalegały butwiejące liście i najróżniejsze odpadki biologiczne lasu. Powierzchnią spływał dywan kwiatostanów kwitnących olchy i leszczyny, co trochę przeszkadzało w prezentowaniu przynęty. Póki co pogoda była bezwietrzna, nad wysokimi i niskimi brzegami długie konary w wielu miejscach tworzyły baldachim. Wejście do rzeki błyskawicznie wyzwalało chmurę podniesionego mułu, a ta z kolei skutecznie płoszyła wszystkie ryby pływające poniżej. Byliśmy skazani na stanowiska brzegowe, a tu niestety czyhały pułapki w postaci bagien i młak o zmiennej głębokości. Jedne i drugie potrafią zassać wędkarskie nogi aż pod pachwinę.
Ja spinningowałem wędziskiem pstrągowym Specialist Pro Stream z bardzo lekkim kołowrotkiem Helios Gold i cienką plecionką Nano Clear 8, z tego zestawu jestem bardzo zadowolony. Do wody posyłaliśmy przede wszystkim obrotówki Dragona, z serii CM- i AG-Classic, również w wersji de Luxe oraz woblery Salmo Minnow i Hornet. Te przynęty są juz klasyką pstrągową, skuteczne na wielu łowiskach.
Po udanym całodniowym pstrągowaniu zapytałem zadowolonego Krzysztofa o wrażenia płynące z używania Moderate 2,82 m w łowienie pstrągów. Oto, co powiedział:
Dynamika blanku, lekkość oraz świetny design przekonały mnie, że jest to znakomite wędzisko dla niebanalnych wędkarzy; u mnie przygoda z tym wędziskiem dopiero się zaczęła. Wydawać by się mogło, że jest zbyt długie na nasze pstrągowe łowiska, lecz nic bardziej mylnego. Jego długość w ogóle mi nie przeszkadzała, a nawet pomogła w wielu sytuacjach, gdy ze względu na porośnięte brzegi musiałem wysunąć się z wędziskiem do przodu by móc oddać celny rzut. Z krótszym wędziskiem w wielu przypadkach byłoby to niemożliwe. Blank pozwala na swobodne oddawanie bardzo celnych rzutów. Nie trzeba wkładać dużo siły by wabik poleciał daleko w wybrane miejsce, stanowisko pstrąga. Pomimo dużego współczynnika progresji, w trakcie prowadzenia obrotówki pod nurt (wtedy stawia największy opór) wędzisko nie gnie się zbyt mocno, zachowując swoją dynamikę i wystarczający zapas mocy do zacięcia naprawdę grubego pstrąga. Po całodniowym wędkowaniu powiem tak: blank ma świetną pracę i doskonałą parabolę ugięcia, świetnie amortyzuje wszelkie zrywy ryb, dzięki czemu niemal nie tracił ryb podczas holowania. Ponadto wędzisko wyposażono w ergonomiczny i ciepły uchwyt, a rękojeść wykonano z wysokiej jakości pianki. Wszystkim szukającym wędziska do łowienia kleni, jazi, pstrągów w nieco szerszej i szerokiej rzece doradzam zapoznanie się z tym blankiem. Wędzisko jest bardzo lekkie i podczas zarzucania przynęty wspomaga wędkarza dużą dynamiką, obie te cechy są szczególnie ważne podczas wielogodzinnych wypadów nad rzekę. Po całodniowym łowieniu nie czułem zmęczenia w nadgarstku. Łowiłem z pomocą kołowrotka Metal Guide II i żyłki Maxima Spinn & Cast 0,18 mm. Jestem bardzo zadowolony z tego zestawu.
Krzysztof Feter”
Przygotował Waldemar Ptak