A jak się rzuca?
Stosowane przez mnie przynęty to:
- obrotówki nr 0-2 (stosowałem też nr 3 – za duże do komfortowego operowania kijem, ale wędka ma odpowiedni zapas mocy by poprawnie zaciąć rybę),
- wahadłówki o masie do 9 gramów,
- woblery do 8 cm,
- gumy do 7 cm na główce 10 gramów.
Podczas zarzucania wędzisko bardzo szybko się ładuje i miota przynętę na znaczącą odległość nawet przy minimalnym ruchu nadgarstka. Uważam to za cenioną zaletę spinningu. Ponadto, podawanie przynęt pod wiatr nie stanowi problemu, precyzja zarzucenia jest duża – to znakomita zaleta tego kija. Dla mnie, kiedy chodzę po zarośniętych brzegach rzek i nie mam za dużo miejsca na oddanie rzutu, wystarczy lekki ruch nadgarstka i przynęta leci tam, gdzie tego potrzebuję. Dla osób, które ją kupią będzie to jedna z największych zalet!
Ciężar wyrzutowy (do 12 g) w moim odczuciu jest odrobinę zaniżony.
Inne zalety
Wędzisko ocenia się nie tylko pod względem właściwości rzutowych, ja wysoko oceniam zdolność bardzo dobrej sygnalizacji brań na szczytówce (nawet przy chimerycznym braniu), szczytówka (jako wklejanka) nie jest zbyt miękka, jak w innych wklejankach. Zacięcie ryby jest szybkie i precyzyjne, na palcach obu rąk mogę policzyć przypadki niezaciętych ryb. Podczas holu trzymanie ryby przebiega płynnie (ryba raz wariuje, a raz zachowuje się nader spokojnie), ugięcie blanku jest równe, bez przesztywnień. Dynamiczny blank posiada imponujący zapas mocy, holując walecznego szczupaka dł. 70 cm (jako przyłowu) ani przez moment nie straciłem kontroli nad rybą. Wędzisko bardzo dobrze amortyzuje odjazdy ryb, które złowiłem. Ta swoboda i pewność holowania po prostu cieszyła mnie i dawała wielką przyjemność z wędkowania.
Ten kij jest dla mnie znakomity, wklejanka mnie urzekła walorami rzutowymi i zachowaniem podczas holu.
Rafał Kowalski