Na rynku wędkarskim jest wiele przyponów zabezpieczających żyłkę i plecionkę przed zębami drapieżników. Nie wszystkie jednak spełniają moje oczekiwania i wymagania.
W dalszym ciągu (mimo postępu technologicznego), większość z nich to po prostu buble. Materiały użyte do ich produkcji często do tego się nie nadają. Nader często linka, z której wykonany jest przypon, w praktyce wykazuje się słabą jakością. Zachowując swoją pamięć dość szybko skręca się podczas używania, załamuje i następnie w najmniej oczekiwanym momencie pęka! – niestety najczęściej pod rybą. Agrafki i karabińczyki używane do zbrojenia przyponu często pozostawiają wiele do życzenia. Cóż mi z tego, że producent przyponu informuje deklaruje jego wytrzymałość np. 20 kg, skoro do jego uzbrojenia zastosował agrafkę wytrzymującą zaledwie 5 kg?! Zgroza.
Niepozorny element zestawu
Nie od dziś jest wiadomo, że przypon stalowy, kevlarowy czy jak go tam zwał, to podstawowy element uzbrojenia naszego zestawu podczas polowania na szczupaki lub sumy. Gatunki tych ryb należą do kategorii dużych i do ich połowu należy stosować mocne i bardzo mocne zestawy. Najsłabszym elementem mocnego zestawu (wędki) bardzo często okazuje się jego najmniejsze ogniwo, do którego nierzadko należy przypon wraz ze wszystkimi elementami jego wykonania i uzbrojenia. Zdarzyło się i mnie, że mało uwagi poświęcałem temu elementowi wędki i dotknięty zostałem kilkoma porażkami (czyli pokarało mnie). Pamiętam jakby to działo się wczoraj: holując być może swoje ryby życia, zawiodły mnie najmniejsze elementy mojego zestawu. Doświadczony tymi przykrymi sytuacjami obecnie nie popełniam tych błędów (nie dopuszczam by przez moje lenistwo czy niedbalstwo coś takiego się powtórzyło) i uczulam na nie innych. Mądry Polak po szkodzie; wybieram tylko przypony najlepsze i markowe a przede wszystkim sprawdzone, do których z pewnością w tym temacie należy oferta Dragona. Szeroka gama oferowanych przyponów o różnej długości i wytrzymałości, przygotowane przez tę firmę zaspokoją potrzeby najwybredniejszych wędkarzy. Zarówno tych łowiących na ultra lekkie zestawy i łowiących z użyciem mocarnego sprzętu.
Zasada nr 1
Stosuję następującą zasadę: dobierając przypon do zestawu kieruję się zawsze wytrzymałością linki głównej (plecionki, żyłki). Przypon powinien posiadać wytrzymałość nieznacznie wyższą od wytrzymałości plecionki lub żyłki. Jeśli w zestawie używa się linkę o wytrzymałości np. 7 kg, prawidłowo dobranym przyponem będzie ten o mocy 9 kg. Grubość przyponu nie pozostaje obojętna względem prawidłowej pracy użytej przez nas przynęty - zbyt gruby może w znacznym stopniu tłumić jej pracę, przez co zachowanie przynęty w wodzie będzie nieprawidłowe. Nie wykaże ona wtedy wszystkich swoich walorów wabiących. Kierując się praktyką i znajomością swoich przynęt trzeba tutaj wypracować odpowiedni kompromis, który nie wpłynie negatywnie na efektywność naszego wędkowania, a użyta przynęta wykaże wszystkie swoje walory potrzebne do zwabienia drapieżnika.
Świadomie używam Dragona
Od kilku sezonów używam tylko i wyłącznie przyponów oferowanych przez firmę Dragon i… nie szukam innych. Spełniają one moje oczekiwania i jak do tej pory nigdy mnie nie zawiodły.
Łowiąc metodą trollingową używam serii BIG GAME – stworzone specjalnie do walki z dużymi okazami. W tej serii przypony wytrzymują od 23 kg do 30 kg. Natomiast do zestawów szczupakowo-sandaczowych używam serii Classic, posiadają zróżnicowaną wytrzymałość od 5 kg do 20 kg.
W temacie przyponów Dragona jeszcze krótko dodam: POLECAM!
Dariusz „Daro” Mrongas
TEAM DRAGON
web
