Niewielki rozmiar, a zarazem duża pakowność torby to dwie cechy, które cenią sobie aktywni wędkarze w terenie miejskim.
Te właściwości, w połączeniu z przemyślaną konstrukcją zapewniają swobodę i nie ograniczają ruchów, co daje zdecydowanie przewagę nad zwykłą torbą. Niekiedy ciężar takiej napakowanej po brzegi torby osiąga poziom dobrych kilku kilogramów, a jakby tego było mało, cały ciężar nosi się na jednym ramieniu bardzo obciążając bark. Wchodząc na stanowisko wędkarskie z zamiarem wędkowania torbę taką musimy odłożyć i zarazem mieć ją na oku, nawet gdy oddalany się o parę kroków. Mówiąc krótko – jesteśmy uwiązani z miejscem, gdzie taką wypełnioną torbę położymy. Schylamy się do niej w celu wybrania innej przynęty i nie tylko. Wędrowanie za rybą wzdłuż brzegu czasami wiąże się z pokonaniem dystansu kilku kilometrów. Doświadczenie, a przede wszystkim wyciągnięte wnioski z kilku wypadów nad rzekę nauczyły mnie, że na miejskie wędkowanie w zupełności wystarcza plecak. Ale w tym miejscu zwrócę uwagę, że nie może być to bądź jaki plecak. Zwykły, standardowy plecak również, tak jak w przypadku torby, musimy zdjąć z pleców by cokolwiek wyciągnąć z niego podczas łowienia. Im plecak większy, tym większa pokusa by zabrać z domu jak najwięcej przynęt. Jednak należy zastanowić się czy to ma sens? W asortymencie pokrowców i toreb, z myślą o wędkarzach preferujących Street Fishing, zaprojektowano między innymi obracany plecak typu „BAG”. Możliwość obracania go po uprzednim zwolnieniu dodatkowego mocowania sprawia, że jednym ruchem ręki przesuwamy go z pleców na pierś. Nie musimy słychać się czy też odkładać wędziska na bok. Oceniając funkcjonalność w dwóch słowach: DUŻA WYGODA. Jest to przemyślane rozwiązanie, które ma każdemu użytkownikowi ułatwić dostęp do wszelkich akcesoriów w trakcie wędkowania. Plecak sprawdzi się zarówno u aktywnych spinningistów, jak i u muszkarzy oraz wędkarzy gruntowych.
Funkcjonalność to również trafne rozwiązania odnośnie układu i wielkości kieszonek. Jedna, duża komora plecaka z zamkiem zlokalizowanym w bocznej stronie umożliwia przechowywanie w niej m.in. pudełek z przynętami, główkami, zapasowego kołowrotka. Dodatkowo strona grzbietowa wyposażona jest w małe cztery kieszonki na drobne elementy. Wielkość komory głównej odpowiada rozmiarowi plecaka. Druga oraz trzecia kieszonka wyposażone są w odpinaną na rzepy piankę do wbijania przynęt (patkę). Umożliwia nam to szybki dostęp do przynęt poprzez odpięcie zamka zlokalizowanego na jej obwodzie i wypięciu wybranej przynęty lub odpięcie patki z przynętami jako samodzielnego elementu plecaka. Kieszeń trzecia, zamykana na zamek na tej samej zasadzie co poprzednia, jest nieco mniejsza, jednak zmieści również kilka ulubionych woblerów, blaszek czy gum uzbrojonych główkami jigowymi. Jeśli nie korzystamy z proponowanego rozwiązania i nie przetrzymujemy przynęt wbitych w piankę, możemy zrezygnować z nich, wypiąć patkę i trzymać dokumenty, telefon albo inne, potrzebne akcesoria. Na powierzchni zewnętrznej plecaka mamy również małą kieszonkę na zamek z siateczki. Możemy schować w niej np. nożyczki lub inną, małą podręczną rzecz. Model ten posiada również klips na elastycznym, chowanym wężyku, który może posłużyć do zamocowania podbieraka.
Plecak pomieści wszystko, czego potrzebujemy nad wodną mimo niepozornego kształtu i wielkości. Zdecydowanie przy tym modelu praktyka idzie w parze w wygodą.
Street Fishing BAG polecam wszystkim aktywnym wędkarzom, którzy lubią miejską scenerię i lubią mieć pod ręką najważniejsze akcesoria z łatwym dostępem do nich w każdej chwili.
Warto wspomnieć, że seria Street Fishing to nie tylko praktyczne plecaki czy też pokrowce na wędki. Poszerzona oferta tejże serii na 2018 rok zainteresuje również zwolenników kamizelek technicznych. Wśród nowości pojawią się modele trzech kamizelek TECH VEST oraz plecaka, a wszystkie z nich posiadają wymienne torebki na akcesoria czy też przynęty. Jest to nowe, wygodne rozwiązanie dla wędkarzy, którzy dość często zmieniają łowiska, a co się z tym nierozłącznie wiąże – zmieniają asortyment specjalnie dobranych przynęt pod daną wodę.
Nie lubię opiniować nowych produktów bez wcześniejszych oględzin, gdyż wiarygodność opinii tzw. tworzonych „na sucho” może wydać każdy z nas, nie wychodząc nawet z wędką nad wodę. Podczas ostatniego łowienia w rzece miałam możliwość zapoznać się i sprawdzić w praktyce dwie nowości: plecak z wymiennymi torebkami oraz kamizelkę techniczną TECH VEST nr kat. 98-13-006. Nigdy wcześniej nie pomyślałabym, że używanie kamizelki to bardzo wygodne i komfortowe rozwiązanie. Plecak pomieścił nawet duże pudełko pełne przynęt, więc niech nie zmyli was jego wielkość. Wkrótce opowiem szerzej o nowościach serii Street Fishing, jednak spędzę jeszcze parę godzin z wędką na moim ulubionym łowisku, wyposażona w plecak oraz kamizelkę TECH VEST. Patrycja Tykwinska”
Opracował Waldemar Ptak
fot. Waldemar Ptak