Smukły, lekki blank wręcz idealnie leżał w mojej dłoni, a do tego świetna praca przy pełnym ugięciu pod boleniami łowionymi przez Mariusza sprawiły, że sam zechciałem stać się posiadaczem takowego wędziska.
Mój wybór padł na model długości 305 centymetrów o ciężarze wyrzutowym 3-15 gramów i akcji Med.-Fast (średnio szybkiej). Gdy tylko wędzisko Moderate II znalazło się w moich rękach, jeszcze przed startem nowego sezonu zdecydowałem się przetestować je solidnie nad Odrą, aby w maju podczas boleniowych podchodów w pełni wykorzystać wszystkie zalety nowego kija.
Wybierając się nad rzekę, zabrałem do podręcznego pudełka tylko kilka woblerów w długościach od 7 do 10 cm i wadze od 5 do 11 gramów, by móc sprawdzić, w jaki sposób zachowuje się wędzisko podczas prowadzenia przynęt w nurtowych miejscach przy ostrogach oraz, w jaki sposób ładuje się podczas wyrzutu każdej z nich. Używając już niewielkiej siły mięśni, jesteśmy w stanie wędziskiem Moderate II posłać wobler ważący dosłownie kilka gramów na sporą odległość, co nawet mniej wprawionym wędkarzom nie powinno sprawić problemu. Jest ono dość miękkie i elastyczne, lecz mimo to w jego dolnej części drzemie spory zapas mocy, pozwalający wyholować niemałą rybę. Z kolei stosując nieco cięższą przynętę, ważącą ok. 12 gramów, mogłem przekonać się, jak świetnie ładuje się wędzisko, oddając podczas wyrzutu całą swą energię i dzięki czemu wobler bez problemu dolatywał na napływ kolejnej ostrogi.
Szczytówka
Okazało się również, że delikatna i czuła szczytówka świetnie pokazuje każde nienaturalne zachowanie przynęty, gdy ta nieco gaśnie w miejscach stykania się ze sobą kilku nurtów, o zróżnicowanej prędkości przepływu; co będzie miało istotny wpływ na decyzję o zacięciu podczas nawet delikatnego trącenia woblera przez rybę. Również sam blank wędziska Moderate II przekazuje bezpośrednio do dłoni wędkarza wszelkie sygnały, gdy wobler uderza o znajdujące się na przelewie kamienie lub zahacza o znajdujące się w wodzie konary drzew, dzięki czemu możemy odpowiednio zareagować unosząc szczytówkę wędziska wyżej, prowadząc przynętę nad przeszkodami i niwelując w ten sposób liczbę zerwanych przynęt.
3,05 m
Nieco ponad trzymetrowa długość jest optymalna i wręcz niezastąpiona podczas połowu na dużej, nizinnej rzece, jaką jest Odra. Dzięki temu możemy komfortowo prowadzić przynętę w wielu miejscach, gdzie musimy być ukryci przed wzrokiem ostrożnego bolenia. Łowiąc np. z ostrogi, opaski czy przykosy wiele razy wysuwam nad wodę jedynie samą szczytówkę wędziska, co przy krótkim kiju sprawiłoby nie lada problem. Połączenie akcji Med.-Fast z trzymetrową długością sprawia, że automatycznie nasze rzuty stają się dłuższe, co byłoby o wiele trudniejsze przy szybkiej i krótkiej wędce. Wysokiej jakości grafit, z którego wykonano wędzisko, czyni wędzisko na tyle lekkim, że wielogodzinne wędkowanie nie męczy ramienia. Gładkie przelotki klasy Fuji pozwalają na bezszumowe oddawanie żyłki oraz zabezpieczają przed jej przetarciem.
Dolnik
Dzielony dolnik w wędzisku Moderate II nie dość, że nadaje mu interesującego designu, to jego długość sięgająca do końca łokcia jest dla mnie absolutnie optymalna i nie powoduje dyskomfortu, jak miało to miejsce w wędziskach o dolniku dłuższym, sięgającym poza łokieć – niestety, często zahaczałem takim dolnikiem o leżące kamienie czy drzewa łowiąc w niskiej pozycji ciała (z powodu ukształtowania stanowiska lub ukrywania się przed wzrokiem ryby). Dodatkowo przed wszelakimi niechcianymi uderzeniami zabezpiecza nas znajdujący się na końcu dolnika piankowy czop, który jest pokryty gumą.
Moderate II 3,05 m bardzo dobrze współpracuje z kołowrotkami Fishmaker II, które posiadając przełożenie 1:4,4 oferują nawet do 80 cm nawój linki na szpulę podczas jednego obrotu korbki. Takie parametry doskonale się sprawdzają podczas szybkościowego łowienia boleni, a tzw. wolna przekładnia (1:4,4) zyskuje na trwałości i wydajności.
Uchwyt kołowrotka
Przyjemny w dotyku uchwyt kołowrotka, wykonany z dobrej jakości pianki, powoduje, że wędzisko świetnie układa się w dłoni i tworzy z nią całość, a poza tym działa antypoślizgowo dla mokrej dłoni np. po podebraniu ryby.
Jak się przekonałem po całym dniu spędzonym nad rzeką, wybór wędziska był jak najbardziej słuszny. Śmiało mogę stwierdzić, iż jest ono wprost stworzone do wielkorzecznych łowów. Jego parametry idealnie nadają się do łowienia srebrnych torped. Jedyne, czego zabrakło tego dnia, to właśnie przyzwoitych rozmiarów bolenia, ostro walczącego na wędzisku Moderate w bystrym, rzecznym nurcie. Lecz na taki moment przyjdzie mi jeszcze nieco poczekać, byle do pierwszych dni maja.
Sebastian Rej