Ripper Lunatic to bardzo ładna klasyczna rybka. Postrzegam ripper jako połączenie słynnej jaskółki z kopytkiem. Daje ryby w łowisku i jest łatwy w użyciu.
Co ja myślę o Lunaticu? Ta przynęta sama łowi! :) Przynajmniej ja tak odbieram jej pracę w wodzie, podczas kuszenia ryb. Bardzo ładnie pracuje podczas każdego ruchu, czy jest to płynne zwijanie linki na kołowrotku, czy aktywne jigowanie. Bardzo dobrze pracuje w opadzie, co na Czorsztyńskim jest bardzo ważne.
Może to herezja, co napiszę: Lunatic jest przynętą samopracującą tzn. nie trzeba się wysilać by nadać jej właściwą pracę (nadawać ruchy podczas prezentacji), wręcz przeciwnie, wystarczy poprawnie nadziać ją na główkę jigową i… po sprawie – wystarczy wrzucić do wody i wolno prowadzić, albo ćwiczyć opad. Ma bardzo „skuteczną” i bogatą gamę kolorystyczną, a także bardzo dobrą rozmiarówkę.
W ubiegłym roku miałem upatrzony jeden kolor w jednym rozmiarze, który nawet w te najgorsze dni dawał mi kontakt z rybą. Zeszłego roku zdecydowanie najczęściej używałem gum i zawsze z optymizmem sięgałem po Lunatica.
MIX
Na ten rok pojawiły się nowe kolory bardzo fajnie pakowane w paczuszki o nazwie MIX, w których znajduje się kilka zupełnie odmiennych kolorów. Taki kolorystyczny pakiet znakomicie ułatwia przetestowanie i gumy, i łowiska na zasadzie „który kolor chwyci”. A to wszystko w dość atrakcyjnej cenie, w pakiecie jest 3-4 gumy (zależnie od wielkości) i najczęściej to wystarcza do sprawdzenia łowiska.
Przypadł mi do gustu bardzo ciekawy, nowy kolor Light Orchid (a także jemu pokrewny Flamingo Pink w innych gumach Dragona). Bywają dni, gdy skupiam się na łowieniu kogutami, ale nawet wtedy gdzieś w głowie cały czas widnieje Lunatic i jego siła oddziaływania na mętnookie. Jestem pewien tego, że sandacze w tym sezonie również pokochają tę różową przynętę.
Rozmiar i zbrojenie
Najczęściej sięgam po 4- i 5-calowe gumy (odpowiednio 10 cm i 12,5 cm) zbrojąc je w główki Speed 5/0 oraz 6/0 (Speed – główki specjalistyczne optymalizowane do zacinania twardopyskich ryb). Przynęty te sprawdzały się cały rok, szczególnie jesienią drapieżniki chętniej łapią większy kąsek. Myślę, że ten rok będzie dla mnie i zarazem dla Lunatica bardzo owocny. :)
Zachęcam Was do wypróbowania tego gumowego arcydzieła.
Krystian Ścisłowicz, przewodnik wędkarski
Zapraszam do telefonicznej rozmowy ze mną (pod numerem 600 295 761) o łowieniu na Lunatiki z użyciem spinningów i plecionek Dragona.