Osłona dłoni na przedzimiu

Rękawice polarowo-neoprenowe to idealne rozwiązanie na jesienną i przedzimową porę, gdy chłodne ranki są nie tylko piękne, ale i dokuczliwe dla dłoni.

Jestem osobą, której bardzo szybko marzną dłonie podczas wędkowania. Odczuwam duży dyskomfort podczas wędkowania, gdy jest mi zimno w dłonie. Poszukiwania rękawic w moim przypadku były dość długie, w tym czasie testowałem różne rękawice oferowane przez rozmaite firmy wędkarskie, także rowerowe i narciarskie. Niektóre z nabytych rękawic były ciepłe, lecz za grube i w związku z tym nie miałem czucia w rękach i na dłuższą metę nie dało się łowić. Niektóre rękawice całkowicie wykonane z nieodpowiedniego neoprenu były znów za zimne. Szukałem polaru bez palców i znalazłem, ale gdy namokły od liny kotwicznej, to znów było mi zimno.

Znalazłem w katalogu Dragona rękawiczki mogące mi odpowiadać, zamówiłem (kosztują grosze). Zacząłem już je używać i jak na razie są ekstra, mają wiele plusów np. od spodu (wewnętrznej strony dłoni) rękawicy jest cienki neopren chroniący rękawice przed szybkim namakaniem oraz jest na tyle cienki, że nie tłumi kontaktu z wędką - to bardzo duży plus dla rękawic wędkarskich. I jeszcze bardzo ważna cecha: bardzo dobrze trzymają rękojeść i nie ma obawy, że podczas rzutu wędzisko wymsknie się z rąk. Rękawice od góry pokryte są polarem, co daje ciepło dłoniom oraz posiadają odkryte 3 „palce” tym samym umożliwiające swobodne wiązanie żyłki oraz kręcenie korbką z wyczuciem. Te „obcięte” palce to duży atut rękawic, gdyż u większości dostępnych na rynku rękawic palce są „otwierane” (szpara) i mocowane na rzep, co najczęściej bardzo przeszkadza podczas wiązaniu przynęt – linka wplątuje się w rzepy.
Rękawice (mankiety) są dość wysokie i głębiej chowają się w rękawy kurtki. Jak na razie w temperaturach nieco ponad 0 stopni C są wystarczającą ochroną, zobaczymy jak będą się sprawować podczas minusowych temperatur, o tym przekonam się już niebawem.

Rękawice bardzo fajnie, ciasno przylegają do dłoni, są nieco elastyczne i dość szybko zapominałem o tym, że mam je na rękach. Ponadto ich kolorystyka jest niebrzydka, odpowiednia dla tych, którzy lubią dobrze wyglądać. :) Rękawice bardzo solidnie uszyte, nie sterczą nitki i nie widać żadnych niedociągnięć. Jak na tę półkę cenową, to nie ma się do czego przyczepić.

Krystian Ścisłowicz
przewodnik wędkarski