Mamuśki to żargonowa wśród feederowców nazwa dużych płoci. Okres od listopada do kwietnia to w zasadzie najlepszy moment na ich złowienie.
Odra we Wrocławiu to jedno z najlepszych łowisk płociowych w Polsce. Jak łowić płocie na feedera, w jakich miejscach ich szukać oraz jak komponować mieszanki zanętowe opowiada członek naszego gruntowego teamu Szymon Ciach.
Niemal cały zimowy okres poświęcam na łowienie płoci w Odrze i jej kanałach. Na miejsca swoich zasiadek wybieram miejsca z głębokością od 2,5 do 5 metrów. Idealnie jest, gdy woda w takich miejscach ciągnie na obciążenie około 30-50 g. Dobrze, jeżeli w takim miejscu dno jest w miarę równe i pokryte choćby minimalną warstwą mułu. Najczęściej łowię na dystansie od 15 do 35 metrów.
Swoje zimowe mieszanki płociowe buduję na bazie drobno zmielonych zanęt, które doprawiam różnego rodzaju dodatkami. Najczęściej jako bazy używam zanęty Klubowej Special Płoć, którą mieszam z Płoć Ochotka Czerwona lub Czarna. Z moich doświadczeń wynika, że najlepiej sprawdzają się mieszanki w ciemnych kolorach podbite czerwonym akcentem. Czerwony akcent mieszanki uzyskuję stosując drobne pieczywo fluo. Nie stosuję go jednak dużo; na opakowanie zanęty około ¼ paczki.
Rola konopi
Zimą stawiam na naturalne ziołowe nuty. Opisane wyżej mieszanki charakteryzuje nuta anyżowa, którą przełamuję kolendrą i niewielką ilością konopi. Używam jedynie konopi gotowanej, nie stosuję natomiast konopi prażonej. Przekonałem się bowiem, że duże płocie w tym okresie wcale nie lubią tak mocno pracującej zanęty, a taką uzyskamy przez dodatnie tłustego dodatku w postaci prażonej konopi. Zależy mi jedynie na zapachu jej nasion. Część konopi dodaję bezpośrednio do głównej mieszanki, a resztę zostawiam na później i jak się już pojawią, to dopalam każdy posyłany w łowisko koszyk. Z konopią należy jednak postępować dość ostrożnie, bo to bardzo kaloryczny dodatek.
Kolendra
Z kolendrą natomiast postępuję w inny sposób. Jej ziarna prażę na patelni, a następnie mielę w młynku do kawy. Tak sprawione mają o wiele bardziej wyrazistą nutę zapachową i są według mnie jednym z lepszych zimowych dodatków na mamuśki. Na około kilogram zanęty zużywam 50 gramów kolendry.
Barwienie
Gdy nie jestem zadowolony z koloru zanęty lub z jakichś względów muszę dopasować się do koloru dna lub zachowań płoci, to sięgam po czarny barwnik. Kolorowanie to jedno z jego zadań, a inny o wiele bardziej pożądany to efekt czarnej chmury w łowisku. Chcąc uzyskać mocny efekt smużenia barwnik należy dodać do mieszanki jeszcze przed nawilżeniem jej, zanęta musi być sucha. Należy się wówczas liczyć z tym, że zużyjemy go znacznie więcej niż przy barwieniu mokrej mieszanki. Mokra po prostu szybciej łapie kolor, ale mniej smuży w łowisku.
Chętnie używam Argili
Do nęcenia płoci także używam (poza spożywką) różnych mieszanek glin. Wśród nich pewniakiem jest Argile torfowa. Te mieszanki, w zależności od charakterystyki miejsca, odpowiednio dowilżam lub dociążam oraz dodaję odpowiednią ilość kleju. Proporcje mieszanki do nęcenia: ¼ spożywka, ¾ gliny. Całość dopalam robakami.
Robaki i moja teoria
Z robakami też mam swoją teorię. Według mnie płocie najlepiej reagują na kolor czerwony, marchewkowy lub biały. Zwykle postępuję w taki sposób, że do mieszanki przeznaczonej do nęcenia daję do pół litra martwej czerwonej lub pomarańczowej pinki. Na brzegu mam arsenał innych (sprawdzonych) kolorów robaków, ale już żywych. Taki fortel często się sprawdza, bo w łowisko trafia kolor, którego ryby w danej chwili nie mają na dnie. Gdy zima już na dobrze zawita zmniejszam ilość pinek na rzecz ochotki hakowej.
Szybko reagować
Podczas łowienia muszę dostosowywać mieszankę w koszyku do intensywności brań. Gdy ryb jest sporo w łowisko posyłam „syte” koszyki z gotowaną konopią i robakami. Gdy ryby żerują markotnie lub z jakiś powodów zanika żerowanie, koszyk napełniam bardziej ubogo np. samą gliną lub zmniejszam jego rozmiar do minimalnego, w ekstremalnych sytuacjach zaczynam łowić na oliwkę. Taki zabieg często przekłada się na intensywność brań.
Szymon Ciach
TEAM DRAGON MEGA BAITS
O tym, jak Szymon buduje swoje płociowe zestawy oraz jakiego sprzętu używa opowie w kolejnym artykule, który opublikujemy niebawem.