Zacznę od wyjaśnienia, że sposób podejścia do ostrogi i oraz sposób rozpoczęcia łowienia zależy od stanu wody oraz pory roku, no i oczywiście gatunku ryby, którą chcę złowić. Jeżeli chodzi o klenie, to szukam ich głównie na napływie ostrogi i przelewie.
Zazwyczaj zaczynam od napływu główki i rzucam przeważnie smużakami bądź wszelkiego rodzaju obrotówkami o różnych rozmiarach, choć najczęściej używam nr. 2 i koloru srebrnego. Następnie przelew obławiam smużakami, a jeśli nic się nie dzieje na smużaki to próbuję na woblery płytko chodzące, np. Salmo Tiny. A jeżeli też nic się nie dzieje, to zakładam woblery głęboko chodzące takie jak Salmo Hornet 4 cm lub Bonito 3,5 cm. To tyle, jeśli chodzi o klenie.
Natomiast szczupaki łowię już zupełnie inaczej.
Szczupaki
Wiosną szukam tych ryb w międzytamiu, a łowię je następująco: szukam miejsc z drobnicą, bo wiadomo, że tam gdzie drobnicą tam i drapieżnik. Staję w połowie ostrogi i rzucam daleko w międzytamie niemalże pod napływ drugiej główki. Niekiedy opukuje odrzańskie dno gumami na lekkich główkach.
Latem szukam szczupaków najczęściej w nurcie oraz na napływie główki. Zaczynam oczywiście od napływu główki. Jeżeli ostroga nie jest duża i z moich obliczeń wynika, że bez problemu stojąc przed ostrogą obłowię napływ ,to na nią nie wchodzę tylko staję ok. 5 metrów przed nią i obławiam napływ. Rozpoczynam dużymi gumami na bardzo lekkich główkach lub, tak jak w poprzednim sezonie łowiłem, duża guma uzbrojona w wkrętkę i kotwicę zaczepioną od dołu gumy, brania szczupaków są w tedy bardzo widowiskowe, ponieważ guma idzie ok. 5 cm pod powierzchnią wody i widać szczupaki w nią uderzające. Następnie zakładam wobler płytko chodzący, wchodzę na szczyt główki, rzucam wobler daleko w napływ i zwijam go wachlarzem. Następnie ustawiam się idealnie na szczycie główki i obławiam rynnę oraz warkocz.
Jesienią szczupaków szukam dosłownie wszędzie: na napływie główki, na przelewie, w nurcie, w rynnie, w międzytamiu, w zakolu główki. Z tym, że jesienią opukuję odrzańskie dno główkami o dużej masie oraz używam dużych wahadeł.
Sandacze
Jeśli chodzi o sandacze, latem łowię je ze szczytu ostrogi oraz obławiam rynny, warkocze oraz ranty przykos, które niekiedy są zbliżone do szczytu ostrogi. Sandacze łowię głównie gumami z ciężką główką. Jesiennych sandaczy szukam tak samo jak i letnich.
Bolenie
Teraz przyszedł czas na bolenie. Na wiosnę szukam boleni na napływach i przelewach główek oraz w międzytamiu tuż przy piaszczystych łachach. Ustawiam się wtedy w połowie ostrogi i staram się wejść na nią jak najciszej, czasem potrafię posiedzieć lub postać kilka minut i obserwować wodę w poszukiwaniu aktywnych boleni. Latem szukam boleni na szybkich przelewach, napływach oraz blatach, rantach przykos. Ustawiam się w połowie ostrogi, jeśli chcę obłowić napływ i przelew ostrogi. A następnie wchodzę na koniec ostrogi i obławiam napływ przykosy oraz rant. Jesienią szukam boleni na napływach i rantach przykos oraz na przelewach główek.
Bartek Żeluś Piaseczny