Testerzy relacjonują

Spinning FLASH wart uwagi

Dzisiejszy tekst miał wyglądać trochę inaczej, ale kto by uwierzył, że wędziska można znaleźć w lesie, pomiędzy drzewami. No, może ktoś bardzo naiwny... Albo ja...

Dostałem do zapoznania się serię wędzisk Flash (nowość Dragona). Pojechałem nad rzekę, wybrałem odpowiedni casting i zacząłem łowić. Nie było łatwo, bo czułem się jak osiołek, któremu w żłoby dano…
Już po niedługim używaniu wędziska o ciężarze wyrzutowym od 4 do 18 gramów poczułem, że jednak producenci blanków wciąż idą do przodu.
Zachęcam często do używania wędzisk z wyższej półki ze względu na ich walory użytkowe. Oczywiście nie zaprzeczam im dalej, ale w przypadku serii Flash muszę przyznać, że jest to naprawdę przyzwoita propozycja z dobrymi walorami użytkowymi. Mamy tu do czynienia z wędziskiem lekkim, w miarę dynamicznym. Nie jest to oczywiście demon szybkości, ale przecież nie wszyscy lubią piekielnie szybkie wędziska. Dzięki temu wędzisko głębiej się ładuje, a przynęta jest przez nie ładnie katapultowana. Nie trzeba rzucać tak energicznie jak w przypadku szybkich kijków. Gdybym nie mógł sobie pozwolić na wędziska droższe, to z pewnością zainteresowałbym się właśnie Flashem.

Nie trzeba rzucać tak energicznie jak w przypadku szybkich kijków. Gdybym nie mógł sobie pozwolić na wędziska droższe, to z pewnością zainteresowałbym się właśnie Flashem.  Łowiłem nim cały dzień. Pasował mi swoimi parametrami do nastroju. Było pięknie, takie bardziej majestatyczne łowienie bardzo mi się podobało. Ryb nie było za wiele. Dwa nie za wielkie pstrągi i jeden szczupak, który postanowił wejść w posiadanie mojego woblera. Był jeszcze jeden pstrąg, w okolicach 40 cm, ale niestety nie zapiął się. To akurat moja wina, bo w przypadku wolniejszego kija powinienem zaciąć mocniej, albo dać rybie zrobić to samej.
Podsumowując wyprawę i pierwsze połowy. Nowa seria wędzisk Flash jest bardzo ciekawa i warta uwagi. Z mojego punktu widzenia, czyli zatwardziałego castingowca, nawet bardzo warta uwagi, ze względu na ilość modeli z pazurem. Mam w czym wybierać i wiele z tych wędzisk z chęcią popróbuję podczas tegorocznych wypraw. Jest to seria ekonomiczna. W przeciwieństwie do innych wędzisk z tej półki jest lekka i naprawdę dobrze ładująca się.
Polecam te wędziska i kolejne relacje z połowów przy ich pomocy.

Wędziska typu travel, posiadające w nazwie wyraz FOUR – idealne dla podróżujących wędkarzy.Wędziska BB Jerk (c.w. do 60, 90 i 120 g).

W rodzinie wędzisk FLASH nie zabrakło wielu castingów, w tym bardzo ciężkie, w wersji turystycznej (travel), do obsługi lekkich i średniociężkich przynęt i oczywiście są wędziska jednoczęściowe i dwuczęściowe. Powierzchnia blanków została zabezpieczona przed urazami mechanicznymi węglowym oplotem krzyżowym. W swojej klasie cenowej wędziska Dragon FLASH nie mają sobie równych pod względem akcji, wyważenia czy czułości. Zastosowane materiały i konstrukcja tych blanków pozwoliły na zbudowanie świetnej oferty nawet w grupie jednoczęściówek i czteroczęściowych traveli.Jednoczęściowe posiadające w nazwie wyraz ONE.Grupa dwuczęściowych wędzisk LT Cast do zarzucania lekkimi i średnio ciężkimi przynętami.

Sławek Kurzyński
TEAM DRAGON