Niezawodna FX #4 nie wymięka. Piszę o tej muchówce bardzo dużo, ponieważ w dalszym ciągu mnie zaskakuje. Zabieram ją każdą wyprawę wędkarską: czy to zawody, czy wyprawa do USA, towarzyszy mi również podczas prywatnych wyjść nad wodę.
Ostra jazda na "oesie"
Podczas ostatniego wędkowania na Odcinku Specjalnym na Dunajcu również miałem ze sobą FX #4 z dopiętym kołowrotkiem Ryobi FRB, gdyż chciałem zastosować tzw. metodę żyłkową.
Zacząłem obławiać spokojną końcówkę płani w poszukiwaniu pstrągów tęczowych. Już po chwili wędkowania zacinam piekielnie mocną rybę, która po dość krótkim holu ląduje w podbieraku – to przepiękny pstrąg tęczowy. Wędka Team Dragon FX w klasie 4 jest delikatna, miękka, a nawet – powiedziałbym – subtelna. W świetle takiej oceny, na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że ta wędka nie nadaje się do łowienia tak silnych i niemałych ryb. A jednak! Dzięki jej pracy, dynamiki blanku, krzywej ugięcia i przede wszystkim sprężystości blanku wędka nie „wymięka” nawet w tak trudnym pojedynku: bystry nurt Dunajca i w nim niezwykle waleczny, silny tęczak. Wędeczka składa się perfekcyjnie, nie zamyka pod sporej wagi rybą. Praca wędki jest wręcz genialna oraz mam całkowitą kontrolę podczas holu.
Zacięcie i inne walory
FX umożliwia mi bardzo dynamiczne zacięcie, a ponadto mam ją dobrze wyważoną, co w połączeniu z ciekawym kolorem blanku oraz tuba ochronną daje nam całkiem sympatyczny obraz tej muchówki. Nie boję się stwierdzenia, że to muchówka dla wybrednych.
Waga FX #4 jest na tyle niska, że z łatwością używam jej podczas całodziennej wyprawy, macham wędką bez przykrego odczucia wysiłku oraz nie narzekam na zmęczenia ręki.
Po licznych doświadczeniach, śmiało mogę stwierdzić, że jest to kij bardzo uniwersalny; spokojnie poradzi sobie z każdym pstrągiem czy lipieniem w Dunajcu. Proszę pamiętać o specyfice wód, w których łowię: tutaj ciągnie bardzo silny nurt. Dodam, że mając rybę na haku bezzadziorowym nie muszę się martwić o spad. Dodam cenną uwagę kierowaną raczej dla nowicjuszy: kij wybacza sporo błędów, dlatego też dedykuję FX #4 początkujących amatorów tej dziedziny wędkarstwa.
Kijek spełnia moje oczekiwania i nie widzę lepszej opcji szczególnie na potoki, jakimi są Biały czy Czarny Dunajec. Długość kija na te wody jest optymalna. Choć nie powiem, że chciałbym tę wędkę widzieć w 10’. ???? Może się doczekam takiego cacuszka.
Relacja jakości do ceny
Cena tych wędzisk na naszym rynku jest adekwatna do jakości produktu. Spotykam się z opinią, że trochę droga. Cóż, trudno komentować wysokość ceny detalicznej dysponując cudzym portfelem. Ja jedynie mogę stwierdzić, że bez wahania wydam pieniążki na te kije. Wahającym się dodam radę, aby nie oceniali wysokości ceny bez dokonania oględzin wędziska. Uwierzcie, jeśli ta sama wędeczka byłaby oklejona nalepką innej renomowanej firmy typowo muchowej, to cena byłaby znacznie wyższa. Znacie mnie bardzo dobrze i wiecie, że miałem wiele do czynienia z różnymi wędkami muchowymi. Wiem, co mówię. Wiem, czym łowię na co dzień na Podhalu.
Jeśli znajdzie się ktoś, kto chciałby pomachać I holować silne pstrągi na Team Dragon FX, to zapraszam na Dunajec - jest możliwość przetestowania tych wędzisk u mnie, pod moim instruktorskim okiem. ????
Krystian Ścisłowicz
KONSULTANT SPRZĘTOWY
Specjalizacja: wędkarstwo muchowe
Kontakt: Dragon.KS@yahoo.com