Jedną ze sztucznych przynęt pierwszego wyboru używanych do połowów drapieżników jest tzw. obrotówka. Opisując swoje zmagania zawodnicze wielokrotnie wspominałem o używanych przeze mnie obrotówkach marki Dragon. Dziś w obliczu czasu wakacji chciałbym po raz kolejny przypomnieć o tych przynętach.
Dlaczego właśnie teraz? Otóż zastosowana paleta rozmiarowo – kształtowo - kolorystyczna sprawia, iż jest to przykład przynęty niemal uniwersalnej i idealnej w tym okresie. Według moich obserwacji jak i zdobytego doświadczenia mogę śmiało stwierdzić, że w niemalże każdym spinningowym pudełku spotkamy obrotówkę.
Właściciele marki Dragon w swojej ofercie przygotowali błystki nie tylko różniące się wzorem, ale w wielu modelach zastosowali kotwiczki z chwostem, dzięki czemu przynęta stawia większy opór w wodzie. Takie rozwiązanie powoduje, że możemy wolniej prowadzić przynętę bez zaburzeń jej pracy. Dodatkowo nadmienię, że np. w modelu VLT zastosowano dwa warianty korpusu, wersję light z lekkim korpusem do łowienia na płytkich łowiskach, oraz ze standardowym korpusem do łowienia w głębszych łowiskach lub na rzekach. W obecnych czasach przy ogromnym dostępie i podobieństwach tych przynęt, według mnie sekret i skuteczność wirówek marki Dragon ukryty został w wyważeniu poprzez zastosowanie odpowiedniego korpusu jak i rodzaju zastosowanych materiałów.
Po dość niemrawym początku sezonu ostatnie kilka wyjazdów muszę uznać na duży plus. Niezliczona ilość złowionych pasiaków (czyt. okoni), z jeśli tak to mogę nazwać przyłowami sportowych rozmiarów szczupaków kolejny rok z rzędu potwierdziła wyższość obrotówek nad innymi przynętami. Od kilku lat zauważyłem większość brań nastąpiła po dosłownie pierwszym przekręceniu korbką kołowrotka, co potwierdza rozpoczęcie wirowania skrzydełka zaraz po wpadnięciu przynęty do wody.
Jeśli ktoś chciałby właśnie teraz rozpocząć swoją przygodę ze spinningiem lub ma mieszane uczucia do tego typu przynęty, to podpowiem że najwyższą jej skuteczność zauważyłem właśnie w miesiącach letnich/wakacyjnych.
Jako członek Team Dragon mam dostęp do wszystkich modeli obrotówek marki Dragon, jednak jako zawodnik cały czas przeczesuję i sprawdzam również te konkurencyjne czy tzw. hand-made. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że te dragonowskie na moich łowiskach jak i podczas zawodów nie zawodzą i robią naprawdę rewelacyjną „robotę”.
polecam;
Arek Strzyżewski
Konsultant sprzętowy