Testerzy relacjonują

Moje sposoby na jesienną pogodę

Okres późnej jesieni i grudniowego zamieszania z pogodą to czas, kiedy temperatura powietrza spada na dobre, a warunki atmosferyczne stają się mniej przyjemne - również podczas wędkowania i spędzania kilku godzin poza domem.

Temperatura oscyluje w granicach od 0 do 5 stopni sprawiając, że znacznie spada komfort wędkowania. Organizm szybciej się wychładza, nasze ruchy staja się wolniejsze, a oczekiwanie za braniami - czasami dość bierne - sprawia, że szybciej odczuwamy zimno. Aby temu zapobiec, zawsze sięgam po trzy podstawowe elementy uzupełniające moją wędkarską garderobę; tak, aby wędkowanie w tych mniej przyjemnych dla nas warunkach było wystarczająco przyjemne. Mowa oczywiście o bawełnianej czapce, rękawiczkach i kominie (zastępującym szalik).
W zeszłym roku w ofercie Dragona pojawiła się nowa czapka zimowa o klasycznym kroju. Spodobała mi się na tyle, że w ciągu raptem kilku dni zakupiłem ten produkt i od tego czasu towarzyszy mi przy wszystkich chłodniejszych wyprawach nad wodę. Dobrze osłania uszy, a jej kształt pozwala na zaciągniecie jej nawet na tylną część szyi. Czapka jest w kolorze czarnym, ma wyróżniającą się biało-czerwoną metką na rancie oraz napis podkreślający markę Dragon.
Kolejnym elementem, który bardzo często towarzyszy mi podczas sesji wędkarskich, jest komin MegaBaits. Świetnie chroni szyję, ale dzięki jego elastyczności można zakładać go na różne sposoby, chroniąc także np. policzki, usta, nos. Z kominami zapewne niejeden wędkarz w tym roku zaprzyjaźnił się na dobre. Są dosłownie całoroczne. Z powodzeniem używałem go podczas ciepłych dni i lejącego się żaru z nieba. W czasach pandemii zastępuje mi nie raz również maseczkę. Komin to bardzo uniwersalna rzecz, warto ją mieć aby zapewnić sobie komfort podczas wędkowania w każdych warunkach, a ogromnym plusem jest tani nakład finansowy na zakup takiego produktu.

Ostatnim ważnym elementem wyposażenia wytrwałego wędkarza podczas zimniejszych dni są rękawiczki. Kiedy wyciągamy na brzeg rybę z zimnej wody, to jej temperatura z uwagi na zmiennocieplność jest zbliżona do temperatury wody. Lodowate dłonie to żadna przyjemność, dlatego warto mieć rękawiczki. Podczas wędkowania np. metodą feederową (klasyczną) trzeba często zmieniać przynętę, a w tym przypadku nie jest wygodnie zakładać ją w pełnych rękawiczkach. Idąc na kompromis kupiłem rękawice Dragona również w wersji bez palców. Cała dłoń jest chroniona przed zimnem, a tylko ostatnie paliczki są odsłonięte, które są kluczowe do szybkiej wymiany przynęty. Wykonane są z nieprzemakalnego neoprenu, a ich zakończenie wyposażone zostało w rzep umożliwiający regulacje zacisku na nadgarstku, zatem dopasują się do dłoni i lepiej ochronią przed zimnem. Po za komfortem ciepła jaki daje rękawiczka, dodatkowym ich atutem jest to, że ryba chwytana w dłoń po złowieniu nie otrzymuje natychmiastowego zastrzyku ciepła. Rękawiczka chroni nas od wewnątrz, ale nie oddaje ciepła na zewnątrz, dzięki czemu ryby wracają do wody w lepszej kondycji. W ofercie Dragona jest kilka modeli czapek jesienno-zimowych, kominów w różnych wzorach, zarówno dla spinningistów jak i wędkarzy gruntowo-spławikowych, czy też samych rękawiczek o rożnym kroju i materiale wykonania. Każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie.
Pamiętajmy, że komfort cieplny podczas wędkowania to podstawa, a poza nim dodatkowo dbamy przecież też i o swoje zdrowie. Pozdrawiam!

Arkadiusz Rusiecki
Team MegaBaits