Testerzy relacjonują

Główki jigowe Dragon V-Point X-Fine

Jak długo sięgam pamięcią, zawsze miałem problemy z małymi główkami jigowymi. Te kupowane w sklepach były fatalnej jakości – odlewane na słabych hakach, z szerokimi ołowianymi kołnierzami. Haki "druciaki" można było przeżyć, łowiłem żyłką, która wybaczała wiele błędów. Chyba bardziej denerwujące było pozbywanie się kołnierzy z jigów, które rozrywały podczas zbrojenia małe twistery i rippery. Wraz ze znajomymi ściągaliśmy haki z USA i sami odlewaliśmy jigi.

Wszystko zmieniło się wraz z pojawieniem się dragonowskich główek V-Point X-Fine. Były to jedne z pierwszych "seryjnych" główek bez irytującego kołnierza. Przynętę na haku jiga X-Fine blokują dwa zadziory rozmieszczone w górnej i dolnej części haka. Dzięki temu bez problemu można założyć na hak nawet najmniejsze, najbardziej filigranowe gumowe przynęty.
Sam hak (łuk kolankowy) jest niezbyt wysoki, co również ma niebagatelne znaczenie przy łowieniu małymi przynętami. Imitacje wodnych organizmów uzbrojone w X-Fine nie wzbudzają nieufności i są pewnie pobierane przez drapieżniki, co daje nam więcej czasu na pewne zacięcie, a tym samym udany hol.

Haki X-Fine są bardzo dobrej jakości. Powiem szczerze - nie spotkałem się do tej pory z hakiem małej główki jigowej o takiej mocy. Jest to niezmiernie ważne, ponieważ obecnie nawet najcieńsze plecionki mają ogromną wytrzymałość. Powoduje to, że tak naprawdę to hak jiga staje się najsłabszym elementem zestawu - ale nie w wypadku, gdy na końcu linki mam przynętę uzbrojoną główką X-Fine! Te haki ekstremalnie trudno rozgiąć na zaczepie. Bez problemu wytrzymują długie, forsowne hole dużych ryb. X-Fine Dragona to jedyne małe główki jigowe, które mogę śmiało polecić do łowienia brzan.

Dużo wędkuję na wodach górskich, gdzie obowiązują haki bezzadziorowe lub ręcznie pozbawione zadzioru. Zadziory z haków X-Fine usuwam delikatnym pilnikiem, albo - już bezpośrednio nad wodą - doginam do trzonka haka szczypcami. Nie zauważyłem, żeby pozbawienie zadziora miało jakikolwiek negatywny wpływ na zacięcia i hole. Coraz częściej używam jigów, w których usunąłem zadzior również na rzekach nizinnych. Na pewno pomaga to w szybkim, bezstresowym i bezpiecznym uwolnieniu wyholowanych ryb. Według mojego subiektywnego odczucia kształt haka i ostrza X-Fine przypomina mi wysokiej jakości bezzadziorowe haki muchowe. Może to właśnie dzięki temu X-Fine, nawet pozbawiony zadzioru, świetnie trzyma holowane ryby. Sam jig ma kształt spłaszczonej kuli. Zauważyłem, że taka główka trudniej grzęźnie w zawadach. A jeżeli już, łatwiej odstrzelić ją z zaczepu. Stosując jigi X-Fine ja i moi koledzy rwiemy znacznie mniej przynęt.

Główki X-Fine występują w czterech rozmiarach: 1, 2, 4, 6 oraz czterech gramaturach. Rozmiary 4 i 6 to odpowiednio 0,8 g., 1,5 g., 2,5 g. i 4g. Nr 1 i 2: 1,5 g., 2,5 g., 4 g. i 5,5 g.
Wczesną wiosną na swoich rzekach przynęty zbroję przede wszystkim w główki o masie 2,5, a nawet 4 g. W lecie i w czasie jesiennych niżówek schodzę nawet do 0,8 g.
Z gumowych przynęt Dragona doskonale nadają się do zbrojenia X-Fine 2 i 2,5 calowe Belly Fish (na okonie i brzany), 2 calowe Invadery (na klenie), uniwersalne twistery Jumper. Moją tajną przynętą na pstrągi jest dropshotowy Minnow. Przepięknie migocze w nurcie rzeki zbrojony lekką główką X-Fine na haku nr 1.

Główek V-Point X-Fine używam z powodzeniem od wielu sezonów. Są pewne i godne polecenia.

Tomasz Ekert
Team Dragon