Testerzy relacjonują

Plecionka MTX HP

Gdy sięgam po nowości, zawsze gdzieś tam z tyłu głowy dźwięczy mi głos mówiący: "Ale po co? Przecież masz sprawdzone produkty, które od lat działają jak trzeba!". Tym razem było nieco inaczej, gdyż wiedziałem, że sięgam po coś sprawdzonego.
Z plecionką MTX-HP zetknąłem się po raz pierwszy już na jesieni zeszłego roku i choć do "czterosplotów" podchodzę raczej z dystansem, to teraz tak nie było, ponieważ plecionka robiła bardzo dobre wrażenie, a w moje ręce trafił prototyp o grubości 0,14 mm, który do końca sezonu łowił bardzo intensywnie, a jako że sprawował się wyśmienicie, trochę ponad miesiąc temu sięgnąłem po najmniejszą średnicę MTX-HP, czyli 0,06 mm.

Plecionka ta "wylądowała" 
na kołowrotku Dragon Invader FD620i jako uzupełnienie pstrągowo-okoniowego zestawu. Już podczas nawijania jej na kołowrotek dało się zauważyć, że jest wyjątkowo miękka, a przy tym - 
co rzadkie w "czterosplotach" - bardzo gładka. Jak się później okazało te cechy sprawiają, iż na przelotkach jest również cicha. Naturalnie nie jest to "ośmiosplot", więc siła rzeczy słychać ją ale zdecydowanie mniej niż inne cztero-sploty, a trochę ich w swoim wędkarskim życiu przerobiłem.


Na moich lutowych wyprawach plecionka sprawowała się bardzo dobrze. Większość wypraw ukierunkowana była na pstrągi, a co za tym idzie - w ruch poszły lekkie i bardzo lekkie przynęty, które wymagają zastosowania dobrej linki, by w ogóle możliwe było posłanie ich na zadowalające odległości. Dzięki gładkości nowego MTX-HP udawało się rzucać wabikami daleko i celnie. Plecionka bardzo łatwo schodziła ze szpuli kołowrotka, a nawijana nań - idealnie się układała. Jeśli chodzi 
o wytrzymałość powiem tylko, iż mimo "czepliwości" mojego łowiska udało się uratować wszystkie pstrągowe wabiki. Plecionka zdaje się być bardzo mocna i - co najważniejsze - bardzo dobrze i mocno łączy się z innymi linkami, w moim przypadku żyłką HM80 V.2 Mono, tworząc bardzo trwały węzeł.

Kolejna rzecz na którą zwróciłem uwagę to bardzo trwały kolor. Mimo wielu godzin naprawdę intensywnego łowienia, plecionka odbarwiła się dosłownie o pół tonu. Ostatnia rzecz, na którą muszę zwrócić uwagę, to absolutny brak tendencji do strzępienia się, nawet w przypadku użytkowania 
na mrozie. Moja linka mimo kilku godzin rzutów na mrozie zachowała swoją gładkość... Rewelacja! Podsumowując - linka MTX-HP to rewelacyjna propozycja dla spinningistów i castingowców, którzy bardzo intensywnie wędkują w trudnych warunkach, "czepliwych" łowiskach i którzy podczas zakupów nie chcą zrujnować swojego wędkarskiego budżetu.

Gorąco polecam! Teraz czekam już na paczkę z Dragona, w której leci do mnie kilka szpulek "plećki" tym razem 
w nieco większych średnicach.
A, zapomniałbym… - do każdej plecionki dołączona jest przypinka z rybką!!!


Z wędkarskim pozdrowieniem
Łukasz Adamiak
Team Dragon