Pstrągi od jakiegoś czasu są niewątpliwie moją obsesją. Dla mnie, osoby prowadzącej sklep wędkarski, niestety oczywiste jest, że w pierwszej kolejności muszę zaspokoić potrzeby innych wędkarzy, stąd nie mam zbyt wiele czasu na długie wyprawy. Choć te stanowią smakowitą przystawkę przed tym, co będzie się działo już za chwilę w maju, bo wtedy moje kroki kieruję już w poszukiwaniu zębatych drapieżników, w różnych akwenach województwa kujawsko-pomorskiego.
Biorąc pod uwagę powyższe fakty musiałem wybrać sprzęt, który zdecydowanie nie wybacza błędów. Dlatego ekwipunek, którego używam do połowu obydwu gatunków drapieżników, czyli pstrągów i szczupaków, jest bliźniaczo podobny. W obydwu przypadkach, najbardziej zależało mi na odchudzeniu zestawów pod względem wagi i progresywnej akcji wędzisk, co daje większy odsetek wyholowanych ryb.
Moderate, Nano Clear 8 i Nano Lite
Głębokie ugięcie kija Moderate jakim łowię (2,28 m, c.w. 2-12 g) sprawia, że przy zastosowaniu plecionki Dragon Nano Clear 8 średnicy 0,08 mm można sobie pozwolić na spokojny hol nawet 50 cm pstrąga w szybkim nurcie, tym bardziej, że większość rzek w kwietniu pozbawiona jest bujnej roślinności. Plecionka o niesamowicie gładkiej powierzchni, którą wymieniłem sprawia, że każdy rzut jest bardzo precyzyjny, delikatny kij natomiast w połączeniu z kołowrotkiem Nano Lite w wielkości 20 z idealnie pracującym kabłąkiem, powoduje niesamowitą powtarzalność umieszczania przynęty w miejscu, na którym dokładnie mi zależy. Jak wiadomo, pstrąg nie jest rybą pierwszego rzutu, bywały takie dni, że na jednej miejscówce oddawałem po kilkadziesiąt rzutów, kusząc naprawdę kapitalne ryby, precyzyjnie umieszczając przynętę w okolicach zwalonych drzew, czy podwodnych przeszkód w postaci kamieni. Dodam, że jestem zwolennikiem teorii, że lepiej będzie o tej porze roku zrobić 12-13 bankowych miejscówek niż kilometr rzeki metr po metrze. Dobór takiego sprzętu sprawia, iż jest on niezwykle lekki, nie męczy ręki a całość zestawu waży nie więcej niż dwie tabliczki czekolady.
Kołowrotek Nano Lite XT60C
Mimo iż kołowrotek Nano Lite w wielkości 20 dzięki życzliwości firmy Dragon wpadł mi w ręce dopiero w tym sezonie w styczniu, już bardzo ciepło mogę się o nim wypowiedzieć. Precyzyjnie działający kabłąk, doskonale ułożona plecionka oraz płynnie działający mechanizm już skłoniły mnie do zaopatrzenia się w największy model, który mam nadzieję już w maju użyję przy polowaniu na większe drapieżniki. A uzupełnieniem tego zestawu będzie również kij Moderate 2,35m, c.w. 7-25 g, którym łowię już drugi sezon i moje odczucia są dokładnie takie same, jak w przypadku kija pstrągowego.
Jakub Babiak
Fot. W. Ptak